Zgodnie z informacjami przekazanymi przez "Dziennik Gazetę Prawną", planowany przez rząd bon energetyczny dla najbardziej potrzebujących ma objąć szeroki zakres odbiorców, obejmując gospodarstwa domowe od jednoosobowych do tych, gdzie mieszka sześć lub więcej osób, w celu złagodzenia skutków wzrostu cen energii od połowy roku.

Planuje się, że nad zmianami będą wspólnie pracować zespoły z resortów klimatu, finansów oraz aktywów państwowych. Według DGP postępowanie ma być ekspresowe. Przewiduje się, że do 11 kwietnia projekty trafią pod rozwagę Stałego Komitetu Rady Ministrów. Rząd miałby je rozpatrzyć tydzień później. Do końca tego miesiąca Sejm miałby już przyjąć przepisy, a Senat na początku maja.

Warto przypomnieć, że pod koniec listopada zeszłego roku grupa posłów z Trzeciej Drogi i Koalicji Obywatelskiej zgłosiła projekt nowelizacji ustawy dotyczącej wsparcia dla odbiorców energii, który przewiduje przedłużenie zamrożenia cen prądu do 30 czerwca 2024 roku. Jak więc będzie od lipca?

Reklama

Dla kogo bon energetyczny?

Paulina Hennig-Kloska, która stoi na czele ministerstwa ds. klimatu i środowiska, ogłosiła plany rządu dotyczące przyjęcia zestawu środków mających złagodzić skutki wzrostu cen energii po okresie Wielkanocy. Według niej istnieje możliwość obniżenia taryf, a także wprowadzenia bonu energetycznego, który będzie jednorazowym wsparciem na drugą połowę roku dla osób najbardziej dotkniętych ubóstwem energetycznym. O jego przyznaniu będzie decydować kryterium dochodowe. Szczególną uwagę zwraca się na seniorów, zwłaszcza tych mieszkających samotnie. Według informacji uzyskanych przez DGP bon energetyczny dla osób najuboższych ma uwzględniać sześć kategorii dochodowych: od gospodarstw jednoosobowych do tych, w których mieszka sześć lub więcej osób.

Jakie kwoty bonu energetycznego?

Nie są jeszcze znane konkretne kwoty wsparcia, które mogłyby być przyznane gospodarstwom przez państwo.

Podwyżki cen prądu. Czy jest się czego obawiać?

Pod koniec 2023 roku została uchwalona ustawa, która zachowuje dotychczasowe zasady ochrony określonych odbiorców energii elektrycznej, gazu i ciepła w pierwszej połowie 2024 roku. Przepisy obejmują m.in. ustalenie maksymalnych cen prądu dla gospodarstw domowych oraz małych i średnich firm.

Obecnie zamrożona cena prądu wynosi 412 zł/MWh, natomiast taryfa zatwierdzona na rok 2024 przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki - 739 zł/MWh. Czy więc po ewentualnym odmrożeniu ceny od lipca możemy spodziewać się znaczących wzrostów rachunków?

Osoby zaangażowane w opracowywanie pakietu zapewniają, że nie ma potrzeby obawiać się znaczących podwyżek kosztów prądu dla gospodarstw, które nie skorzystają z planowanego wsparcia. Głównym środkiem zapobiegającym wzrostowi rachunków ma być przede wszystkim obniżenie taryf. Według informatorów DGP wzrost cen dla osób, które nie będą korzystać z nowych środków ochronnych, nie powinien przekroczyć 30–50 zł miesięcznie.