Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,23 proc. i wyniósł 32.803,47 pkt.

S&P 500 na koniec dnia stracił 0,16 proc. i wyniósł 4.145,19 pkt.

Nasdaq Composite spadł o 0,5 proc. i zamknął sesję na poziomie 12.657,56 pkt.

W skali całego tygodnia zyskały jednak S&P 500 i Nasdaq, a pomimo piątkowych wzrostów stracił Dow Jones Industrial.

Reklama

Piątkowa sesja, podczas której uwaga inwestorów skierowana była na zaskakująco mocne dane z amerykańskiego rynku pracy za lipiec, rozpoczęła się od spadków głównych indeksów, ale niwelowały je m.in. akcje banków rosnące w nadziei na kontynuację podwyżek stóp procentowych. W górę poszły także notowania spółek energetycznych, traciły natomiast firmy technologiczne.

Amerykański rynek pracy nie traci impetu mimo kontynuacji podwyżek stóp proc. przez Fed i wymagać może większego schłodzenia niż do tej pory wyceniano, nawet kosztem recesji.

Liczba nowych miejsc pracy w sektorach pozarolniczych w Stanach Zjednoczonych wzrosła w lipcu o 528 tys. wobec oczekiwanej zwyżki o 250 tys. Zatrudnienie ogółem osiągnęło w ub. miesiącu poziom sprzed pandemii - w ciągu 29 miesięcy, od kwietnia 2020 r., gospodarka USA wykreowała 22 mln miejsc pracy.

Stopa bezrobocia w USA spadła do 3,5 proc. i wyrównała ponad 50-letnie minimum sprzed pandemii. Mocniej od oczekiwań wzrosły także wynagrodzenia godzinowe (5,2 proc. rdr, a mdm o 0,5 proc. vs. konsensus 4,9 proc. i 0,3 proc.).

Po publikacji danych rynek z większym prawdopodobieństwem wycenia podwyżkę stóp przez Fed we wrześniu o 75 pb. niż ruch o 50 pb. Byłaby to trzecia z rzędu podwyżka o 3/4 pkt. proc.

Bardziej restrykcyjna polityka monetarna skłania rynek do zakładów o wystąpienie w USA recesji - inwersja tamtejszej krzywej rentowności dla 2 i 10-letnich papierów pogłębiła się po publikacji payrolls nawet do 44 pb., czyli do poziomów niewidzianych od 2000 r.

"Jest jasne, że mamy do czynienia z sytuacją, w której gospodarka nie hamuje, ani nie zmierza w kierunku recesji" – powiedział Art Hogan, główny strateg rynkowy w B. Riley Financial.

Przed wrześniową decyzją Fed planowana jest jeszcze jedna publikacja danych z rynku pracy USA oraz dwa odczyty CPI.

Wyceny akcji w USA wspierały w ostatnim czasie solidne wyniki kwartalne spółek. Wśród 410 firm notowanych w indeksie S&P500, które do tej pory opublikowały raporty za II kw., 77,1 proc. przebiło konsensus.

Wzrostową sesję zaliczył iRobot, producent automatycznych odkurzaczy. Amazon poinformował przed sesją o zamiarze przejęcia spółki za 61 USD/akcja w gotówce, co stanowi 22 proc. premii względem ceny ostatniego zamknięcia notowań i 43 proc. wobec 20-dniowej średniej.

Ok. 16 proc. straciły walory Warner Bros. Spółka ogłosiła przegląd strategii dla swojej franczyzy DC (seria o superbohaterach), dwa dni po zawieszeniu prac nad niemal gotowym filmem "Batgirl".

Notowania Lyft wzrosły o ponad 16 proc. Konkurent Ubera zaraportował rekordowe wyniki w II kw. (13 centów skorygowanego zysku na akcje vs 3 centy spadku wg konsensusu) i przedstawił prognozę skorygowanego zysku operacyjnego w 2024 r. na poziomie 1 mld USD.

W tle wciąż wybrzmiewają ryzyka geopolityczne i echa wizyty spikerki Izby Reprezentantów USA na Tajwanie. Kontynuując manewry wojskowe wokół wyspy Pekin zerwał dialog militarny i klimatyczny z Waszyngtonem oraz nałożył na Pelosi bliżej nieokreślone sankcje.

Mocne tygodniowe spadki zalicza ropa naftowa, przy wyjściu o 1,5-2 proc. nad kreskę w piątek po południu. WTI w kontraktach na wrzesień drożeje do 90 USD/b, nadal ok. 10 proc. w dół w ciągu tygodnia. Brent w dostawach na październik drożeje do ok. 95,5 USD/b. WTI w czwartek zakończyła sesję poniżej 90 USD za baryłkę - po raz pierwszy od inwazji Rosji na Ukrainę. (PAP Biznes)