- Obrady Fedu
- Bez podniesienia limitu zadłużenia USA splajtują
- Z obawy o banki
- Stopa procentowa poszła w górę
- Departament Skarbu pod kreską
Dow Jones Industrial na zamknięciu zniżkował 0,69 proc. i wyniósł 32.799,92 pkt.
S&P 500 na koniec dnia spadł o 0,73 proc. i wyniósł 4.115,24 pkt.
Nasdaq Composite stracił 0,61 proc. i zamknął sesję na poziomie 12.484,16 pkt.
Obrady Fedu
Członkowie FOMC byli podzieleni ws. konieczności dalszych podwyżek stóp procentowych — wynika z protokołu z ostatniego posiedzenia Fedu.
"Uczestnicy posiedzenia przedyskutowali swoje poglądy na temat tego, w jakim stopniu dalsze zaostrzenie polityki po bieżącym spotkaniu może być właściwe. Uczestnicy posiedzenia ogólnie wyrażali niepewność co do tego, czy dalsze zaostrzanie polityki monetarnej może być właściwe. Wielu uczestników posiedzenia skupiło się na potrzebie zachowania opcjonalności po tym spotkaniu. Niektórzy uczestnicy posiedzenia komentowali, że na podstawie ich oczekiwania, postęp w przywracaniu inflacji do 2 proc. może być nadal niedopuszczalnie powolny, dodatkowe zaostrzenie polityki monetarnej będzie prawdopodobnie uzasadnione na przyszłych spotkaniach" - napisano w protokole po posiedzeniu Fedu, które odbyło się 2-3 maja.
"Kilku uczestników posiedzenia zauważyło, że jeśli gospodarka będzie ewoluowała zgodnie z ich obecnymi prognozami, to dalsze zacieśnianie polityki monetarnej po tym spotkaniu może nie być konieczne. W świetle wyraźnych zagrożeń dla celów Komitetu, zarówno w odniesieniu do maksymalnego zatrudnienia, jak i stabilności cen, uczestnicy ogólnie zwrócili uwagę na znaczenie ścisłego monitorowania napływających informacji i ich wpływu na perspektywy gospodarcze" - dodano.
Bez podniesienia limitu zadłużenia USA splajtują
W ocenie członków Fedu podniesienie limitu zadłużenia w USA jest kluczowe dla utrzymania stabilności finansowej, aby uniknąć ryzyka poważnych niekorzystnych zakłóceń w systemie finansowym i szerzej rozumianej gospodarce.
Uczestnicy posiedzenia wskazali, że perspektywy dotyczące inflacji nadal są obarczone dużym stopniem niepewności.
"Jeśli chodzi o ryzyko dla inflacji, uczestnicy posiedzenia wskazywali na możliwość, że presja cenowa może okazać się trwalsza, niż oczekiwano, na przykład z powodu wyższych niż oczekiwano wydatków konsumpcyjnych i napiętego rynku pracy, zwłaszcza jeśli wpływ napięć w bankach na aktywność gospodarczą okaże się niewielki" - napisano w protokole.
"Kilku uczestników posiedzenia wskazywało jednak na możliwość, że dalsze zaostrzenie warunków udzielania kredytów może spowolnić wydatki gospodarstw domowych oraz ograniczyć inwestycje przedsiębiorstw i zatrudnienie, a wszystko to wesprze trwającą równowagę podaży i popytu na rynkach produktów i pracy oraz zmniejszy presję inflacyjną" - dodano.
Z obawy o banki
Według członków FOMC amerykański system bankowy pozostaje silny i odporny.
"Działania podjęte przez Rezerwę Federalną we współpracy z innymi agencjami rządowymi przyczyniły się do uspokojenia warunków w tym sektorze, ale napięcia pozostały. Kilku uczestników posiedzenia zauważyło, że sektor bankowy był ogólnie dobrze skapitalizowany i że najistotniejsze problemy w systemie bankowym wydawały się ograniczać do niewielkiej liczby banków o słabych praktykach w zakresie zarządzania ryzykiem lub w znacznym stopniu narażonych na pewne słabe punkty. Luki te obejmowały znaczne straty na aktywach wynikające z rosnących stóp procentowych, duże uzależnienie od nieubezpieczonych depozytów lub nadwyrężoną rentowność w związku z wyższymi kosztami finansowania" - napisano w minutes.
"Uczestnicy posiedzenia zauważyli również, że ostatnie wydarzenia w sektorze bankowym prawdopodobnie doprowadzą do zaostrzenia warunków kredytowych dla gospodarstw domowych i przedsiębiorstw, co wpłynie na aktywność gospodarczą, zatrudnienie i inflację. Jednak zakres tych skutków pozostawał niepewny" - dodano.
Stopa procentowa poszła w górę
Podczas posiedzenia 2-3 maja Fed podniósł główną stopę procentową w USA o 25 pb. do przedziału 5,00-5,25 proc.
Inwestorów niepokoi impas w rozmowach w USA w sprawie pułapu zadłużenia. Przewodniczący Izby Reprezentantów USA Kevin McCarthy powiedział, że porozumienie jest daleko, ale jest możliwe do osiągnięcia. Postępy w negocjacjach dotyczących tej sprawy są na razie bardzo ograniczone i nie ma porozumienia, które uchroniłoby USA przed pierwszą w historii niewypłacalnością.
Departament Skarbu pod kreską
Sekretarz Skarbu USA Janet Yellen powtórzyła, że jej departamentowi może zabraknąć środków na opłacenie należności już 1 czerwca.
Według Billa Merza, szefa działu badań nad rynkami kapitałowymi w U.S. Bank Wealth Management, nawet jeśli władze Waszyngtonu podniosą pułap zadłużenia, rynki mogą się zachwiać.
Na rynku ropy kontrakty na WTI na czerwiec są wyceniane po 73,88 USD za baryłkę, po wzroście o 1,3 proc., a lipcowe futures na Brent rosną o 1,5 proc. do 78,13 USD/b
Zapasy ropy naftowej w USA w ubiegłym tygodniu spadły o 12,46 mln baryłek, czyli o 2,66 proc. do 455,17 mln baryłek. Zapasy benzyny spadły w tym czasie o 2,05 mln baryłek, czyli o 0,94 proc. do 216,28 mln baryłek.
Rezerwy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, spadły o 561 tys. baryłek, czyli o 0,53 proc. do 105,67 mln baryłek.
pr/