Na Comex w Nowym Jorku miedź zyskuje 0,38 proc. do 4,2010 USD za funt.

Nastroje na rynkach metali popsuły się po tym, jak amerykańska Rezerwa Federalna zasygnalizowała w połowie tego tygodnia, że przygotowuje się do ograniczenia bodźców stymulacyjnych dla gospodarki.

Inwestorzy już nie są takimi optymistami jak jeszcze miesiąc temu, gdy miedź na LME zdrożała do rekordowego poziomu - w pobliżu 10.750 USD za tonę - w reakcji na ponowne otwieranie gospodarek po blokadach i wzrost popytu w czasie "wąskich gardeł" podaży. Od tego czasu metal staniał do ok. 9,3 tys. USD za tonę.

"Metale przemysłowe tracą, bo +jastrzębi+ komunikat Fed zahamował spiralę spadkową USD, co wspierało notowania metali wycenianych w tej walucie" - piszą w nocie rynkowej stratedzy TD Securities.

Reklama

Na zakończenie poprzedniej sesji na LME miedź zniżkowała o 352 USD, czyli 3,6 proc. do 9.316,00 USD za tonę.

W tym tygodniu metal na LME stracił prawie 7 proc. To najmocniejsza tygodniowa strata od marca 2020 r. W ciągu ostatniego roku ceny miedzi na LME wzrosły jednak o ponad 60 proc.