Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na III kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 79,13 USD, wyżej o 0,33 proc., po wzroście notowań we wtorek o prawie 1 proc.

Każdy "jastrzębi" komentarz z Fed może dla rynków ropy stanowić potencjalną presję do spadków cen

Ropa Brent na ICE w dostawach na IV wyceniana jest po 85,65 USD za baryłkę, wyżej o 0,22 proc.

Reklama

Na rynkach oczekuje się, że amerykański bank centralny dokona kolejnej podwyżki stóp procentowych na swoim posiedzeniu w środę, ale prawdopodobnie będzie to tylko 25 pb. wobec podwyżki o 50 pb. w grudniu 2022 r., ponieważ inflacja w USA wykazuje oznaki schładzania.

"Każdy 'jastrzębi' komentarz z Fed może dla rynków ropy stanowić potencjalną presję do spadków cen" - uważa Juun Rong Yeap, strateg rynkowy w IG Asia Pte.

Inwestorzy będą też z uwagą śledzić wszelkie sygnały z sojuszu OPEC+, który dokona przeglądu polityki produkcyjnej tej grupy dostawców ropy na globalne rynki.

Analitycy prognozują, że OPEC+ utrzyma produkcję ropy na dotychczasowym poziomie przed nową rundą ograniczeń rosyjskich przepływów ropy, które rozpoczną się w ciągu najbliższych kilku dni.

Tymczasem zapasy ropy w USA rosną - w ub. tygodniu zwiększyły się one o 6,3 mln baryłek - wynika z danych branżowego Amerykańskiego Instytutu Paliw (API).

Zapasy benzyny w USA w ciągu ostatniego tygodnia wzrosły z kolei o 2,7 mln baryłek - podaje w raporcie API.

Amerykańskie zapasy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, są obecnie wyższe o 1,5 mln baryłek - ocenia API.