"Nie poszliśmy z PiS-em w wyborach samorządowych, choć ta oferta była w wielu sejmikach, w większej liczbie sejmików niż teraz rządzimy. Nie przyjęliśmy tej oferty. Nie przyjęliśmy oferty sędziego Trybunału Konstytucyjnego, wicemarszałka Sejmu, kiedy były różne zamieszania. Nie wyobrażam sobie koalicji z PiS-em, bo nie spełniają tych kryteriów, które przedstawiliśmy w propozycji i ideowej, ale też i programowej" - powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz we wtorek w Radiu RMF FM.

Podkreślił przy tym, że jego zdaniem wokół PSL trzeba gromadzić "środowiska centrowe".

Kosiniak-Kamysz pytany był też o słowa b. szefa PSL i b. premiera Waldemara Pawlaka z zamkniętych obrad Rady Naczelnej, której nagranie zostało opublikowane w mediach społecznościach. Pawlak wówczas mówił: "Mnie interesuje polityka, z której coś wynika, na takie rzeczy jestem gotów zaryzykować i to nie jest, że będziemy się +mlaskać+ i rozczulać będziemy mieli jeden mandat czy pięć mniej. Albo mamy kręgosłup i jaja i potrafimy robić politykę, z której wynika coś dobrego dla kraju, dla Polski, dla Europy, dla ludzi. Albo się trzęsiemy i wysuwamy, koncepcje, antykoncepcje, żeby się załapać na byle co".

"Mamy i kręgosłup, i mamy swoje przekonania i wartości" - podkreślił Kosiniak-Kamysz. Wyraził przekonanie, że to co robi każdego dnia i to co udało mu się zrobić, odkąd jest szefem PSL, "służy Stronnictwu i służy Polsce". "Nie wszystko się udało, ale zrobimy wszystko, żeby wyciągać też wnioski i pójść z wielką siłą do przodu" - dodał.

Reklama

Na początku czerwca Rada Naczelna PSL zdecydowała o budowie bloku na wybory parlamentarne pod nazwą Koalicja Polska. Do współpracy PSL zaprasza ugrupowania, którym bliskie są "wartości chrześcijańskie, demokratyczne, ludowe i narodowe". W wyborach do Parlamentu Europejskiego PSL startowało w ramach Koalicji Europejskiej z PO, SLD, Nowoczesną i Zielonymi.(PAP)