"GW" przypomina w piątek, że o decyzji dotyczącej zakupu 250 czołgów Abrams M1A2 na konferencji w siedzibie 1 Brygady Pancernej poinformował sam wicepremier ds. bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński. Później minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak pochwalił się, że właśnie wysłał w tej sprawie do Stanów Zjednoczonych Letter of Request, czyli list z pytaniem o możliwość zakupu tych czołgów.

"Na razie niewiele wiemy na temat tych +negocjacji+, niewiele wiemy na temat programu wprowadzenia czołgów Abrams do polskiej armii, a najmniej wiemy o tym, skąd znajdą się pieniądze na najdroższą inwestycję w historii polskich sił zbrojnych" - zauważa gazeta.

Podkreśla, że planu zakupu czołgów nie ma obecnie w Planie Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych ani w budżecie państwa. "Minister Mariusz Błaszczak stwierdził, że decyzja o zakupie to wynik uchwały polskiego rządu, która uruchomi pieniądze spoza budżetu MON. Przypomnijmy, że czołgi mają kosztować 23,3 mld zł - to niemal połowa budżetu MON (51 mld zł)" - pisze "GW".

Wskazuje jednocześnie, że na razie o rządowej uchwale nic nie wiadomo, bo nie została ona opublikowana. "Nieco światła na finansowanie ostatniego zakupu rzuca wypowiedź wicepremiera Kaczyńskiego, że jest to początek wielkiego planu modernizacji sił zbrojnych, będzie on drogi, a +nowe możliwości dają rynki finansowe+" - dodaje.

Reklama

Informuje też - powołując się na posłankę KO Izabelę Leszczynę - że "niespełna 10 dni temu podczas prac komisji finansów publicznych, dotyczących przesunięcia z powodu pandemii reguły wydatkowej poza 2022 rok, niespodziewanie grupa posłów PiS złożyła w drugim czytaniu dwie poprawki. Pierwsza dotyczy stworzenia funduszu reprywatyzacji, druga to nowelizacja ustawy o Funduszu Modernizacji Sił Zbrojnych z 2001 roku".

"(Poprawka) wprowadza możliwość zasilenia funduszu w latach 2021-26 obligacjami skarbu państwa. Nowelizacja stwierdza, że fundusz może być zasilony przez +skarbowe papiery wartościowe+. Oznacza to, że zbrojenia mogą być finansowane z długu państwa" - podaje gazeta.

Posłanka Leszczyna cytowana przez "GW" ocenia: "Moim zdaniem za czołgi Abrams zapłacą nasze dzieci. Oznacza to prawdopodobnie wzrost cen obligacji państwowych. Tyle że obecnie, po pandemii, stopy procentowe są niskie, a pieniądz jest tani".

Według "GW" poprawka zakłada, że papiery będą emitowane w latach 2021-26, ale nie nakłada na polski rząd żadnych limitów co do ich wysokości.