Podczas posiedzenia komisji posłowie wysłuchali informacji NIK o wynikach kontroli pt. „Efekty wybranych działań państwa podejmowanych w celu łagodzenia skutków epidemii w gospodarce”.

Jak wskazał wiceprezes NIK Michał Jędrzejczyk, kontrola wykazała nieprawidłowości w działaniach zarówno Polskiego Funduszu Rozwoju, Ministerstwa Rozwoju i Technologii, a także wojewódzkich i marszałkowskich urzędów pracy. Wiceszef NIK przyznał, że pomoc państwa udzielona przedsiębiorstwom przyczyniła się do poprawy sytuacji w firmach, jednak - jak zaznaczył - "przy zaangażowaniu tak dużych środków zaniechano należytej dbałości o optymalne ich wykorzystanie".

Jednym z zarzutów, jakie NIK przedstawił, było przekazanie przez ministra rozwoju i technologii "w sposób nieuprawniony części uprawnień władczych PFR". Wskazano, że zapisy umowy między PFR zwalniały spółkę z odpowiedzialności za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zadań. Według NIK w umowie zabezpieczony został przede wszystkim interes PFR, a nie zabezpieczono interesów skarbu państwa. Jako przykład podano brak powiązań wynagrodzeń PFR z efektami działań, np. liczbą wspartych firm. Ponadto - wskazano - nie określono terminu wygaśnięcia umowy między PFR a MRiT, co powoduje niemożność precyzyjnego określenia kosztów tarcz antycovidowych. Z przedstawionych przez MRiT wyliczeń wynika, że na 30 września ub.r. wynagrodzenie PFR wynosiło 817 mln 130 tys. zł.

Reklama

Paweł Borys odpowiada na zarzuty

Z zarzutami NIK nie zgodził się uczestniczący w posiedzeniu komisji prezes PFR Paweł Borys. Podkreślił, że NIK w raporcie przedstawił ocenę opisową, niepodpartą danymi. Przypomniał, że w marcu i kwietniu 2020 r. zarówno z firm, różnych instytucji badawczych oraz od ekspertów napływały alarmistyczne dane dotyczące rozprzestrzenia się pandemii i konsekwencji dla przedsiębiorców, pracowników i państwa. "Na przygotowanie i wdrożenie programu mieliśmy 19 dni" - powiedział. Zaznaczył, że dzięki udzielonej pomocy (ok. 76 mld zł ) 90 proc. firm utrzymało zatrudnienie, a Polska zanotowała jeden z najniższych poziomów bezrobocia w UE.

Borys nie zgodził się również z zarzutem nieadekwatnego wynagrodzenia. Przypomniał, że wartość udzielonej przez państwo pomocy wyniosła ok. 8 proc. PKB, czyli tyle, ile wyniosło średnie wsparcie w UE. Prezes PFR wyraził też gotowość podpisania aneksu do umowy z MRiT.

Przewodniczący komisji Marek Sawicki (PSL-TD) złożył wniosek, "by nie przyjmować raportu NIK i zamknąć posiedzenie". Wniosek został przyjęty przez komisję w głosowaniu. (PAP)

autorka: Ewa Wesołowska