- Było trochę drożej, ale lubiłam te nasze osiedlowe sklepiki – mówi mieszkanka kieleckiego osiedla Szydłówek. – To nie to samo, co bezduszne dyskonty.Człowiek znał sprzedawcę i właściciela,a oni znali klientów. Ale sklepy popadały jak muchy, bo ludzie wolą robić zakupy w dyskontach, gdzie jest taniej. To już prawdziwa rzeź małego biznesu, która dokonuje się na naszych oczach – dodaje.
W ciągu roku upadło dwa tysiące małych sklepów
Małe sklepy są bez szans w starciu zhandlowymi, zagranicznymi gigantamitypuLidl czy Biedronka. Jak wynika ze statystyk przytoczonych przez "Rzeczpospolitą," W 2024 roku zniknęło dwa tysiące sklepów,dziewięć tysięcy stacjonarnych placówek zawiesiło swoją działalność. Co gorsze, prognozy na rok 2025 nie wskazują, na to, że sytuacja zmieni się na lepsze, bo przewidywanainflacja ma być na poziomie od 3,5 do 5,2 proc. To oznacza dalszy wzrost cen towarów i usług.
Mały handel wykańcza nie tylko cenowa konkurencja
Małe sklepy nie tylko wykańcza cenowa konkurencja z dużymimarketami i dyskontami, ale także coraz powszechniejsze zakupy w Internecie. E-handel to nie tylko robienie zakupówbez wychodzenia z domu. Daje także możliwość porównania ofert wielu sklepów i wybranie tej dla portfelanajbardziej oszczędnej.
Rzeczpospolita przytacza opinie Emila Walczaka, dyrektora do sprawa wdrożeń i kluczowych klientów w BaseLinke, który wskazuje, że Polska jest jednym z najszybciej rosnących rynków e-commerce w Europie. - Konsumenci coraz chętniej robią zakupy online, kupując nie tylko elektronikę czy rzeczy do domu i ogrodu, ale też sięgając po produkty typowo spożywcze- podkreśla specjalista.
Sklepy internetowe gwoździem do trumny
Dziennik podaje też szacunki firmy Dun & Bradstreet, z których wynika że w Polsce nadal istnieje 367,1 tys. stacjonarnych sklepów, jednak nie można wykluczyć, że w 2025 roku ta liczba znów zmaleje. Zdaniem rzecznika firmy, Tomasza Starzyka, powody likwidacji placówek to nie tylko rosnące koszty prowadzenia działalności gospodarczej. To także negatywny wpływ cenowej wojny największych sieci handlowych, czy niska rentowność handlu detalicznego. W opinii eksperta, gwoździem do trumny dla tradycyjnych placówek handlowych stanie się e-handel. Rosnąca popularność sklepów internetowych widoczna jest przede wszystkim w sprzedaży elektroniki, AGD, sklepach odzieżowych czy obuwniczych - dodał Tomasz Starzyk.