Główny Urząd Statystyczny poinformował w poniedziałek, że produkcja przemysłowa w listopadzie 2021 r. wzrosła o 15,2 proc. rdr, a wobec poprzedniego miesiąca wzrosła o 5,3 proc. Jak wskazano w komentarzu banku PKO BP do danych GUS, to wynik znacznie lepszy niż wskazywały prognozy, jako że konsensus szacunków ekonomistów mówił o 8,5 proc.

„Produkcja przemysłowa po oczyszczeniu z wahań sezonowych wzrosła o 15,2 proc. r/r, co oznacza, że poziom produkcji jest już ponad 17 proc. wyższy niż przed rozpoczęciem pandemii” – stwierdzono w komentarzu PKO BP.

Ekonomiści tego banku wskazali, że produkcja wzrosła w 31 z 34 działów przemysłu, w tym po raz pierwszy od czerwca w motoryzacji.

Reklama

„Przerwanie 4-miesięcznej serii spadków produkcji w tym dziale sprawiło, że motoryzacja była gałęzią przemysłu z największym wkładem do wzrostu dynamiki produkcji w listopadzie. W tempie dwucyfrowym rosła produkcja m.in. artykułów spożywczych, napojów, odzieży, wyrobów z drewna, papieru, gumy i tworzyw sztucznych, metali, wyrobów z metali, wyrobów elektronicznych, urządzeń elektrycznych, maszyn i urządzeń, mebli. Wzrost produkcji jest zatem szeroki i obejmuje wiele gałęzi przemysłu lekkiego i ciężkiego. Kolejny raz mocno wzrosła produkcja w energetyce (o 47,7 proc. r/r). Dane potwierdzają wysoką odporność krajowej gospodarki na szok związany z ograniczeniami podażowymi, który spycha przemysł niemiecki w okolice recesji” – podano w komentarzu PKO BP.

GUS opublikował w poniedziałek także dane o tzw. inflacji producentów. Ceny produkcji sprzedanej w przemyśle w listopadzie wzrosły o 13,2 proc. r/r wobec 12,0 proc. r/r w październiku. Wg ekonomistów PKO BP może to oznaczać dalszy wzrost cen detalicznych.

„Z punktu widzenia krajowej polityki pieniężnej dane są wsparciem dla zwolenników jej dalszej normalizacji. Wysoka aktywność przemysłu wytrąca argumenty tej części RPP, która mocno obawia się o perspektywy gospodarki. Aktywność ekonomiczna w Polsce opiera się zarówno wysokim cenom surowców i ograniczeniom podażowym, jak i innym plagom, które spowalniają wzrost za granicą. Naszym zdaniem cykl podwyżek stóp będzie kontynuowany, jeszcze przez +bieżącą+ Radę, także w trakcie trwania wymiany jej składu” – uznano w komentarzu banku PKO BP.