Prof. Akademii Leona Koźmińskiego podkreślił, że od czwartego kwartału 2019 do pierwszego kwartału 2023, Polska jest również numer jeden w Europie, jeśli chodzi o wzrost.

Doganiamy bogatą Europę

"Jesteśmy na samym czele peletonu. Co więcej, podtrzymuję, to o czym mówię od ponad dekady, że co najmniej jeszcze do 2030 r. wciąż będziemy rozwijać się szybciej niż Europa Zachodnia. 10 lat temu prognozowałem, że Polska do 2030 r. osiągnie poziom 80 proc. dochodów bogatych krajów Europy. Wtedy wielu ekspertów twierdziło, że to zbyt optymistyczne myślenie. Tymczasem okazuje się, że te 80 proc. (z uwzględnieniem siły nabywczej) osiągniemy nawet wcześniej" - powiedział w opublikowanym w niedzielę wywiadzie dla "BI".

Reklama

Podkreślił, że osiągnięcia ostatnich 33 lat są największym sukcesem Polski w tysiącletniej historii.

"To dalej jest nasz gospodarczy złoty wiek. Podkreślam gospodarczy. Nigdy wcześniej nie udało nam się tak popchnąć gospodarki do przodu jak przez ostatnie 33 lata. Potroiliśmy PKB na głowę. Jesteśmy pod tym względem liderem Europy. Żaden inny europejski kraj tego nie dokonał. Od ponad ćwierćwiecza jesteśmy też liderem wzrostu na świecie, wśród krajów na podobnym poziomie rozwoju. Od 1991 r. rozwijamy się szybciej nawet niż Korea Południowa" - powiedział w wywiadzie dla BIP Piątkowski.

Zagraniczni inwestorzy nie boją się wojny

Według ekonomisty obawy, iż Polska zostanie w percepcji inwestorów krajem przyfrontowym, się nie potwierdzą, czego dowodem jest choćby silny kurs złotego.

"Dobrze wygląda też saldo przepływu kapitałów. W 2021 roku napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych (FDI) był dwa razy większy niż przed pandemią. Zatem obawy nie przełożyły się na rzeczywistość i niech tak dalej będzie" - dodał.

Inflacja odpuszcza?

Według ekonomisty inflacja, choć nadal jest w Polsce wysoka (13 proc.) to "widać już światełko w tunelu". "Sądzę, że dynamika wzrostu cen może spaść poniżej 10 proc. pod koniec trzeciego lub w czwartym kwartale" - przewiduje.

Zdaniem profesora Polska jest fenomenem, jeśli chodzi o radzenie sobie w czasach kryzysów. "Przeszliśmy z sukcesem przez pierwszy kryzys transformacji ustrojowej lepiej niż inni. Przezwyciężyliśmy kryzys rosyjski 1998 r. Obroniliśmy się przed kryzysem dotcomów i kryzysem finansowym 2009 r. Podobnie było z polską gospodarką w czasach COVID-19. Za każdym razem wychodziliśmy z tarapatów lepiej niż większość innych gospodarek. To jest bardzo ważne, żeby tą antykruchliwość i elastyczność zachować" - zaznaczył.

Nie tylko gospodarka

Jak mówił Piątkowski, dla jakości życia, dla oceny perspektyw przyszłości ważne jest również to, co dzieje się poza gospodarką. "Osłabianie demokracji obniża jakość życia. To, co się dzieje z rządami prawa i z demokracją, jest co najmniej równie ważne, jeśli czasami nie ważniejsze niż wzrost naszych dochodów" - stwierdził.

W opinii ekonomisty bez Unii Europejskiej, polskiego cudu gospodarczego, największego w naszej tysiącletniej historii, by nie było. "Brak dostępu do środków europejskich, zarówno tych starych, strukturalnych, jak i nowych z KPO oczywiście osłabia perspektywy polskiego wzrostu. Nie jest tak, że nagle przestaniemy rosnąć, ale pojawi się duże ryzyko" - stwierdził ekonomista.

pif/ amac/