Rozszerzenie BRICS
W sierpniu 2023 roku BRICS postanowiła zaprosić sześć krajów do przyłączenia się. Cztery z tych krajów, Egipt, Etiopia, Iran i Zjednoczone Emiraty Arabskie, formalnie dołączyły do bloku 1 stycznia 2024 roku. Argentyna odrzuciła ofertę, a Arabia Saudyjska nadal ją rozważa.
Zmniejszanie dominacji USA i jego sojuszników
Ekspansja BRICS poza członków założycieli Brazylii, Rosji, Indii, Chin i RPA, które dołączyło w 2010 roku, ma na celu wzmocnienie jej wpływu jako globalnej siły gospodarczej i politycznej, stanowiącej przeciwwagę dla G7 i innych instytucji kierowanych przez Zachód. Grupa dąży do promowania bardziej wielobiegunowego świata, zmniejszając dominację Stanów Zjednoczonych i ich sojuszników.
Mówiąc o ekspansji BRICS, prezydent RPA Cyril Ramaphosa powiedział na konferencji prasowej w zeszłym roku: „Podzieliliśmy się naszą wizją BRICS jako obrońcy potrzeb i obaw narodów Globalnego Południa. Obejmują one potrzebę korzystnego wzrostu gospodarczego, zrównoważonego rozwoju i reformy systemów wielostronnych”.
Globalne południe zwiększa produkcję
Jak pokazuje poniższy wykres, w państwa rozszerzonego BRICS żyje około 45 proc. światowej populacji i generują one 35 proc. globalnego PKB, mierzonego według parytetu siły nabywczej. Po tym jak do grupy dołączył Iran i Zjednoczone Emiraty Arabskie, blok zwiększył łączną produkcję ropy naftowej o prawie 50 proc. i obecnie odpowiada za prawie 30 proc. globalnej produkcji ropy naftowej, podał Energy Institute.
Dominacja Chin
Jeśli chodzi o eksport, zasięg grupy jest stosunkowo niewielki. W zeszłym roku jej dziewięciu członków odpowiadało zaledwie za 22 proc. światowego eksportu towarów, z czego za prawie dwie trzecie odpowiadają same Chiny.Pomimo wszystkich zapewnień, że BRICS to blok równorzędnych partnerów, nie da się przeoczyć nieproporcjonalnie dużej roli Chin w grupie, zarówno pod względem siły gospodarczej, jak i politycznej. Mierząc parytetem siły nabywczej, PKB Chin jest większe niż łącznie PKB pozostałych ośmiu członków BRICS. Trudno zatem uwierzyć, że Pekin nie wykorzystuje swojej pozycji w negocjacjach w ramach bloku.