W gronie największych globalnych gospodarek Wielka Brytania jest przypadkiem szczególnym. To jedyne państwo w grupie G7, dla którego Międzynarodowy Fundusz Walutowy zdecydowanie obniżył (o 0,9 pkt proc.) w styczniowej prognozie przewidywane tempo wzrostu gospodarczego na 2023 r. Według MFW Wielka Brytania będzie też jedynym krajem w tym gronie, który doświadczy spadku PKB w tym roku – jej gospodarka ma się skurczyć o 0,6 proc. Ale przynajmniej jeden rodzaj statystyk wygląda po drugiej stronie kanału La Manche tak samo dobrze, jak np. w Niemczech czy w USA. To liczby opisujące sytuację na rynku pracy.

Według najnowszych danych brytyjskiego urzędu statystycznego stopa bezrobocia w styczniu utrzymała się na poziomie 3,7 proc., choć ekonomiści oczekiwali jej wzrostu do 3,8 proc. Już prawie rok wskaźnik utrzymuje się na mniej więcej tym samym poziomie. Ostatni raz tak niski odsetek osób w wieku produkcyjnym pozostawał w Wielkiej Brytanii bez pracy w pierwszej połowie lat 70. Jednocześnie wciąż rośnie zatrudnienie – szacunkowe dane za luty pokazują, że liczba pracowników na listach płac w sektorze państwowym i prywatnym wzrosła o ok. 100 tys., przekraczając 30 mln.

Cały tekst przeczytasz w środowym wydaniu Dziennika Gazety Prawnej

Reklama
ikona lupy />
Zatrudnienie w Unii Europejskiej i USA (mln osób) / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe