Dziś Sejm rozpoczyna prace nad nową wersją projektu budżetu państwa na 2024 r. We wtorek projekt przyjął rząd Donalda Tuska. Nowy dokument różni się od zaproponowanego wcześniej przez Mateusza Morawieckiego.

Ekonomiści skupiają się na wyższej kwocie deficytu. Ma on wynieść nie 164,8 mld zł, jak zakładał rząd Prawa i Sprawiedliwości, lecz 184 mld zł. Za tym idzie wzrost potrzeb pożyczkowych. Rząd będzie potrzebował zebrać netto (różnica między wielkością nowego zadłużenia a spłatą starego) 252,3 mld zł, o 26,9 mld zł więcej, niż wynikało z projektu poprzedniego gabinetu.

Już w zakresie finansowania potrzeb pożyczkowych nowy minister finansów Andrzej Domański musiał więc wykazać się kreatywnością. Postawił na zwiększenie finansowania za granicą, ale nie będzie to oznaczało zwiększenia emisji obligacji w porównaniu z planami rządu PiS. To optymistyczny sygnał dla rynku długu.

CAŁY TEKST W CZWARTKOWYM WYDANIU DGP I NA E-DGP

Reklama