Dane demograficzne – ile dzieci się rodzi i jakie są trendy
w I półroczu 2025 zarejestrowano ok. 115,5 tys. urodzeń żywych, tj. o ponad 10 tys. mniej niż rok wcześniej. W kwietniu 2025 urodziło się około 19 tys. dzieci - to spadek o ok. 12,4 % w porównaniu z kwietniem 2024. W styczniu 2025 urodzeń było ok. 21 tys. - również znacznie mniej niż rok wcześniej.
Dzietność (średnia liczba dzieci przypadająca na kobietę) może spaść w 2025 roku do ok. 1,03 wg szacunków serwisu Birth Gauge. To bardzo poniżej poziomu gwarantującego zastępowalność pokoleń.
Przypomnijmy też, że z raportu SDG 2024 (GUS/stat.gov.pl) wynika, że w 2023 roku w Polsce urodziło się tylko około 272 tys. dzieci – to najniższa liczba urodzeń po II wojnie światowej. W latach 2010-2023 spadek liczby urodzeń wyniósł około 34 %. Przelicznik urodzeń na 1 tys. mieszkańców spadł z około 11 w 2010 do około 7 w 2023.
Dane GUS pokazują jasno, że liczba urodzeń w Polsce z roku na rok jest coraz niższa. To sygnał alarmowy, który sprawia, że każde rozwiązanie, nawet najbardziej nietypowe, powinno być rozpatrzone. Dlatego tak istotne jest, by prezydent pochylił się nad propozycjąpensji dla matek i dodatków emerytalnych. Być może właśnie z takich pomysłów narodzi się coś, co odwróci demograficzny trend.
Pensja dla matek wychowujących dzieci - na czym polega pomysł?
Petycja postuluje wprowadzenie stałego, miesięcznego świadczenia dla matek (pracujących w domu przy dzieciach), od którego byłyby odprowadzane składki emerytalne. Wsparcie miałoby zastępować wynagrodzenie za realną pracę opiekuńczą i jednocześnie budować kapitał emerytalny.
Proponowana skala świadczenia (powiązana z płacą minimalną):
- 1 dziecko – 1/2 płacy minimalnej,
- 2 dzieci – 100% płacy minimalnej,
- 3 dzieci – 1,5-krotność płacy minimalnej.
Przy obecnej minimalnej pensji 4666 zł brutto daje to odpowiednio 2333 zł, 4666 zł i 6999 zł miesięcznie.
Składki i przyszła emerytura dla kobiet pracujących w domu - o co chodzi z „600 zł za dziecko”
Kluczowym elementem projektu jest uznanie świadczenia za składkowe. Według przytaczanych wyliczeń:
- z tytułu jednego dzieckakapitał emerytalny mógłby przełożyć się w przyszłości na ok. 600 zł miesięcznie,
- przy dwojgu dzieci byłoby to ok. 1200 zł,
- przy trojgu – co najmniej poziom minimalnej emerytury (przy założeniu wieloletniego pobierania i odprowadzania składek).
To szacunki – konkretne kwoty zależałyby od ostatecznych przepisów, czyli wysokości podstawy składek, czasu ich opłacania, wieku rozpoczęcia wsparcia i stażu.
Dlaczego pojawiła się petycja o pensję dla matek?
Wniosek motywowany jest doświadczeniami rodzin wielodzietnych i argumentem, że nieodpłatna praca opiekuńcza skutkuje luką emerytalną kobiet. Autorzy chcą, bylata poświęcone wychowaniu dzieci były traktowane jak legalna, składkowa praca i dawały realne zabezpieczenie na starość.
Co dalej z projektem – status i procedura
Petycja została złożona w Kancelarii Prezydenta i – według przekazów – skierowana do analizy prawnej. Nie ma decyzji o przyjęciu rozwiązań ani projektu ustawy w oficjalnym obiegu legislacyjnym. Nie wskazano terminów ani źródeł finansowania – to elementy, które muszą rozstrzygnąć ewentualne prace rządowo-parlamentarne.
Zwolennicy liczą, że świadczenie zachęci do posiadania dzieci i ograniczy ubóstwo opiekunek domowych. Krytycy zwracają uwagę na:
- bardzo wysokie koszty programu (rosnące wraz z liczbą uprawnionych),
- ryzyko wypychania z rynku pracy,
- konieczność precyzyjnych kryteriów, czyli kto i kiedy ma prawo do „pensji za opiekę”, czy łączyć ją z etatem/umowami, jak rozliczać okresy przerw.
Na dziś nie składa się wniosków o opisane świadczenie – nie obowiązuje żadna ustawa w tym zakresie. Jeśli Kancelaria Prezydenta lub rząd zdecydują się procedować rozwiązania, pojawi się projekt ustawy, konsultacje i dopiero potem realne terminy oraz zasady.