Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w marcu 2023 r. wzrosły o 16,2 proc. w stosunku do marca 2022 r., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 1,1 proc. - podał w piątek Główny Urząd Statystyczny. W lutym inflacja wyniosła 18,4 proc.

"Silny zjazd inflacji w ujęciu rocznym jest głównie konsekwencją wejścia w okres wysokiej bazy odniesienia. Powstała ona na skutek wybuchu wojny w Ukrainie pod koniec lutego ubiegłego roku i bardzo dynamicznego wtedy wzrostu cen żywności, nośników energii oraz paliw. W marcu ten efekt był najsilniejszy, ale jeszcze w kilku najbliższych miesiącach będzie to silnym czynnikiem spychającym inflację w ujęciu rocznym w dół, kanałem dezinflacji czynników niebazowych" – stwierdzili ekonomiści Banku Pekao w komentarzu do danych GUS.

Jak zastrzegli analitycy, marcowy odczyt okazał się wyższy od oczekiwań rynkowych, które zakładały spowolnienie inflacji do 15,8 proc. Dodali, że powodem zaskoczenia w górę jest inflacja bazowa.

"Szacujemy, że w marcu inflacja bazowa z wyłączeniem cen żywności i energii przyspieszyła do 12,2 proc. r/r z 12 proc. w lutym. Długo w inflacji bazowej utrzymuje się szok związany z wysokimi kosztami energii. Wewnętrzną presję inflacyjną podsyca również silny rynek pracy. Jednakże sądzimy, że potencjał inflacji bazowej do dalszych dynamicznych wzrostów jest ograniczony ze względu na bardzo wysoką bazę odniesienia z roku ubiegłego oraz co ważniejsze równolegle pogarszającą się koniunkturę i obniżenie popytu. Szczyt inflacji bazowej przypadnie na przełom I i II kwartału 2023 r., lecz jej późniejszy spadek na przestrzeni roku będzie powolny" – stwierdzono w komentarzu Banku Pekao.

Reklama

Ekonomiści dodali, że w marcu dalej drożała żywność, która poszła w górę o 2,3 proc. w stosunku do lutego, co zapewne wynika ze wzrostu cen owoców i warzyw ze względu na problemy z ich dostępnością w Europie, bo globalne ceny rynkowe innych surowców rolno-spożywczych w większości spadają od kilku miesięcy. Z kolei ceny paliw spadły w marcu o 1,8 proc. w stosunku do lutego; spadły też ceny nośników energii (-0,6 proc. m/m).

"Podsumowując, schodzimy z inflacyjnego lutowego szczytu, ale na razie zrywamy tylko te najniższe owoce dezinflacyjnego drzewa kanałem czynników niebazowych. Mocno pomaga tutaj wysoka baza odniesienia i wygaszenie szoku energetycznego. Z kolei to, co spowalnia proces dezinflacji w 2023 r., to +lepka+ inflacja bazowa. Pozostajemy przy naszej prognozie, że przez większą część roku inflacja pozostanie dwucyfrowa, ale na koniec roku może spaść nawet w pobliże 7,5-8 proc. r/r." – prognozują eksperci Banku Pekao.

Ich zdaniem marcowy odczyt nie zmieni stanowiska RPP, która dalej będzie wstrzymywać się ze zmianami stóp, obserwując efekty swoich dotychczasowych działań. Według ekonomistów Banku Pekao utrzymywanie się dłużej i wyżej inflacji bazowej coraz bardziej jednak osłabia argumenty skłaniające do pierwszych obniżek stóp pod koniec obecnego roku.