"To osiągnięcie celu inflacyjnego w tej chwili jest obarczone wielką niepewnością i przekonaniem bliskim pewności, że inflacja w drugiej połowie roku wzrośnie. Ona nie wzrośnie z powodu polityki pieniężnej NBP, […] ale z innych powodów: to jest podatek VAT na żywność - on jakiś czas temu został sprowadzony do 0%, mówi się, że powróci do 5%. […] To by oznaczało - według naszego modelu ekonometrycznego - podwyższenie poziomu inflacji o jakieś 0,9 pkt proc." - powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.

"Ale oczywiście poważniejszą sprawą jest ewentualna likwidacja - częściowa czy stopniowa - tarcz antyinflacyjnych dotyczących energii elektrycznej, gazu, ogrzewania. To są wszystko niewiadome. W tym zakresie nie mamy żadnych danych i jakiś czas nie będziemy ich mieli. […] Czekamy na jakąś informację w tym zakresie" - dodał.

Wcześniej podczas konferencji szef banku centralnego powiedział, że inflacja w Polsce znalazła się obecnie prawdopodobnie w celu inflacyjnym i dodał, że inflacja "jest cały czas w trendzie spadkowym". Cel inflacyjny wynosi 2,5% +/- 1 pkt proc.

"Jeśli jedno słowo chcielibyśmy zapisać jako symbol przekazu na tej konferencji i przekazu naszego 'Raportu o inflacji', komunikatu po posiedzeniu RPP, to jest niepewność. Jest bardzo duża niepewność i ta niepewność powoduje, że utrzymujemy stopy na tym samym poziomie" - podsumował Glapiński.

Reklama

Według Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), inflacja konsumencka CPI wyniosła 3,9% w ujęciu rocznym w styczniu 2024 r.

GUS 15 marca br. opublikuje tzw. koszyk inflacyjny na 2024 r. oraz wskaźniki cen towarów i usług konsumpcyjnych w styczniu i lutym 2024 r.

(ISBnews)