"Podwyższone zostało świadczenie 500+ na 800+, znacząco rosną wynagrodzenia minimalne, dodatkowo obecny rząd wprowadzi istotny wzrost pac w administracji (o 20 proc.), a także płac nauczycieli (o 30 proc.). Łącznie składa się to na silny impuls proinflacyjny. Oznacza to tyle, że gospodarstwa domowe będą więcej kupowały i wydawały. W związku z tym mechanizm ten będzie powodował, że ceny wzrosną. Ponadto patrzymy na całą sytuację z uwzględnieniem tego, jak w długim okresie, zgodnie z naszą projekcją, będzie się rozwijała inflacja. A ponieważ podejmowane są działania fiskalne, które mogą mieć proinflacyjny charakter, to stopy procentowe muszą być na takim poziomie, który zapewni powstrzymanie wzrostu inflacji. Inflacja pójdzie zresztą i tak lekko w górę pod koniec roku, niezależnie od wspomnianych tarcz antyinflacyjnych, które będą zapewne zdejmowane" - powiedziała Kightley w rozmowie z tygodnikiem "Gazeta Polska".

"Na koniec bieżącego roku sięgnie ona poziom około 4,5 proc."

Podkreśliła, że oprócz odczytu bieżącej inflacji, Rada Polityki Pieniężnej (RPP) zwraca także uwagę na inflację bazową. "A będzie ona jeszcze przez pewien czas podwyższona" - podkreśliła.

Reklama

"Przewidujemy, że na koniec bieżącego roku sięgnie ona poziom około 4,5 proc. Zwrócę przy tym uwagę, że ten rodzaj inflacji wylicza się w ten sposób, że z całej inflacji (tj. in acji CPI) 'wyjmuje się' ceny żywności i energii. A zatem ta 'bazowa' nie zawiera obu elementów. Zawierają się w niej natomiast ceny dóbr i usług, a wciąż szczególnie rosną ceny tych ostatnich" - powiedziała Kightley.

Jak podał wcześniej NBP, inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii wyniosła 5,4 proc. w lutym 2024 r. w ujęciu rocznym wobec 6,2 proc. r/r w styczniu 2023 r. Konsensus rynkowy przewidywał 5,3 proc. r/r w lutym.

Według NBP inflacja bazowa (CPI po wyłączeniu cen żywności i energii) wyniesie - według centralnej ścieżki projekcji inflacyjnej - w scenariuszu zakładającym, że antyinflacyjne działania osłonowe będą kontynuowane w całym horyzoncie projekcji: 4,7 proc. w 2024 r., 4,5 proc. w 2025 r. i 4,1 proc. w 2026 r., podał Narodowy Bank Polski (NBP). Natomiast w scenariuszu wycofania działań antyinflacyjnych wskaźniki średnioroczne kształtowałyby się następująco: 4,7 proc. w 2024 r., 4,5 proc. w 2025 r. i 3,8 proc. w 2026 r.