"W Polsce nie przewidujemy recesji, ale może się zdarzyć, że zejdziemy do tempa wzrostu PKB do około zera. Przewidujemy w naszych projekcjach, że będzie to 0,7 proc., ale składa się na to wiele czynników" - stwierdził Glapiński.

Jak dodał, koniunktura w całym świecie wysokorozwiniętych krajów demokratycznych się pogarsza, tempo wzrostu PKB spada, a w wielu krajach sytuacja zmierza w kierunku recesji. "W szczególności u najważniejszego partnera gospodarczego Polski - w Niemczech z dużym prawdopodobieństwem przewidywana jest recesja" - zaznaczył.

Jak ocenił, sytuacja na całym świecie "robi się powoli dezinflacyjna". "Spada tempo wzrostu gospodarczego, inflacja jeszcze utrzymuje się na bardzo wysokich poziomach, ale też będzie spadać" - mówił Glapiński.

"W szczególności w Polsce przewidujemy, że jeszcze w styczniu, lutym może być wzrost cen związany ze zmianą cen regulowanych. Rząd robi wszystko co może, aby ten wzrost był jak najmniejszy, niemniej pewien wzrost musi nastąpić" - oświadczył prezes NBP.

Reklama

Jego zdaniem ingerencja państwa w mechanizmy rynkowe powinna być delikatna, prowadzona z wyczuciem i jak najkrócej. "W Polsce właśnie tak postępuje zarówno NBP, jak i rząd" - zaznaczył. Jak przypomniał, na Węgrzech rząd zamroził ceny paliw, a po kilku miesiącach nastąpiła dezorganizacja, zmuszająca rząd do odblokowania tych cen. "Prawdopodobnie Węgry staną się krajem z najwyższą inflacją w UE" - ocenił Glapiński.

Glapiński: RPP nie podjęła decyzji o zakończeniu cyklu podwyżek stóp procentowych

Rada Polityki Pieniężnej nie podjęła decyzji zakończenia cyklu podwyżek stóp procentowych i nadal jesteśmy w stanie zawieszenia – powiedział w czwartek prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński.

„Gdyby cykl podwyżek się zakończył, to bym to oświadczył. Rada Polityki Pieniężnej nie podjęła takiej decyzji, nasze założenia co do przebiegu inflacji do marca to są tylko założenia. Nadal jesteśmy w stanie zawieszenia" - powiedział Glapiński.

"Istnieje prawdopodobieństwo, że sytuacja ułoży się inaczej, że pojawią się czynniki zewnętrzne, które spowodują, że trzeba będzie podnosić stopy” - dodał.

Glapiński wskazał także, że RPP w ogóle nie podejmowała dyskusji o zakończeniu cyklu podwyżek i dodał: "jak hydra inflacji znowu podniesie łeb, to podniesiemy stopy procentowe”.

„Projekcja marcowa bardzo dużo nam powie, mam nadzieję, że pokaże gasnącą inflację i to z tak dużym stopniem prawdopodobieństwa, że jesteśmy w sytuacji spadku inflacji. I wówczas będzie dyskusja w RPP o tym, czy już zakończyć cykl podwyżek” – powiedział Adam Glapiński.

Rada Polityki Pieniężnej na ostatnim, grudniowym posiedzeniu nie zmieniła stóp procentowych. Tym samym główna stopa procentowa NBP, stopa referencyjna, została utrzymana na poziomie 6,75 proc. Stopa lombardowa nadal wynosi 7,25 proc., stopa depozytowa – 6,25 proc. Stopa redyskontowa weksli to nadal 6,8 proc., a stopa dyskontowa weksli – 6,85 proc.

Rada Polityki Pieniężnej w cyklu podwyżek stóp procentowych, który rozpoczął się w październiku 2021 r., podnosiła oprocentowanie 11-krotnie. W rezultacie główna stopa procentowa NBP, referencyjna, wzrosła z 0,1 proc. do 6,75 proc. obecnie. W tym roku podwyżek stóp nie było w sierpniu, kiedy RPP nie zbierała się z powodu przerwy urlopowej, oraz w październiku i listopadzie, kiedy Rada zdecydowała się nie zmieniać poziomu oprocentowania w NBP.