Centralne Biuro Antykorupcyjne nie stwierdziło podstaw do kontroli oświadczenia majątkowego posła Jarosława Kaczyńskiego - dowiedziała się we wtorek PAP w Biurze. CBA przypomniało, że co roku sprawdza oświadczenia wszystkich parlamentarzystów.

"Jeżeli w wyniku sprawdzenia, istnieją podstawy do wszczęcia kontroli oświadczenia majątkowego konkretnego parlamentarzysty, CBA rozpoczyna taką kontrolę. W przypadku analizy oświadczenia majątkowego posła Jarosława Kaczyńskiego nie stwierdzono podstaw do rozpoczęcia kontroli oświadczenia majątkowego" - powiedział PAP Temistokles Brodowski z wydziału komunikacji społecznej Biura.

Pod koniec tygodnie partia Razem i Platforma Obywatelska - Koalicja Obywatelska wystąpiły do CBA o sprawdzenie prawdziwości oświadczenia majątkowego szefa Prawa i Sprawiedliwości po tym, jak "Gazeta Wyborcza" opublikowała w zeszły wtorek stenogram nagrania rozmowy z lipca 2018 r. m.in. Kaczyńskiego z Birgfellnerem.

Rozmowa dotyczyła planów budowy w Warszawie dwóch 190-metrowych wieżowców przez powiązaną ze środowiskiem PiS spółkę Srebrna. Budowa - jak podawała "GW" - miała być sfinansowana z kredytu udzielonego przez bank Pekao SA w wysokości do 300 mln euro (1,3 mld zł). W biurowcu miałyby się mieścić m.in. apartamenty, hotel i siedziba fundacji Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego.

W środę "GW" pisała zaś, że Jarosław Kaczyński 20 razy spotykał się w centrali partii z austriackim biznesmenem, który miał w imieniu spółki Srebrna zbudować biurowiec.

Reklama