Wskazuje ona, że w czerwcu 2016 roku Macron, jeszcze jako minister gospodarki, został obrzucony jajami podczas wizyty w Montreuil pod Paryżem.

Z kolei w 2011 roku w miejscowości Brax 32-letni mężczyzna uwiesił się garnituru ówczesnego prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego. Później tłumaczył, że chciał powiedzieć prezydentowi, by "słuchał ludzi, którzy go wybrali". Został skazany na pół roku pozbawienia wolności w zawieszeniu.

Rok wcześniej Sarkozy został wulgarnie zwyzywany przez jedną z osób w La Courneve, którą skazano za to na 35 godzin prac społecznych.

Podobnie zachowali się wobec niego protestujący w miasteczku Guilvinec rybacy w listopadzie 2007 roku. Jeden z nich wyskoczył zza barierek w kierunku głowy państwa, ale w porę zareagowały służby bezpieczeństwa. Zarzutów nie postawiono.

Reklama

Do niebezpiecznej sytuacji doszło w święto narodowe 14 lipca 2002 roku, gdy podczas parady na Polach Elizejskich zamachowiec usiłował zagrozić ówczesnemu prezydentowi Jacques'owi Chiracowi bronią ukrytą w futerale od gitary.

W marcu tamtego roku podczas kampanii prezydenckiej Chirac został opluty podczas spotkania z publicznością. W trakcie tej samej kampanii ówczesny premier Francji, kandydujący na urząd prezydenta, Lionel Jospin, został oblany ketchupem przez dwóch nastolatków.