Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski pytany w czwartek przez dziennikarzy o ceny energii oraz o to, czy samorządy wiedziały, że cena energii z VAT za MWh wyniesie 966 zł zaznaczył, że ta kwota jest wysoka i "dla niektórych samorządów, zwłaszcza tych mniejszych bardzo trudno będzie spełniać wszystkie funkcje, które samorząd spełniać powinien". "Mam nadzieję, że rządzący wsłuchają się w ten głos i samorządowców, i Senatu" - powiedział.

Dodał, że samorządowcy myśleli, że kwota ponad 700 zł jest kwotą ostateczną. "Okazuje się, że to ma być 1000 zł, to oczywiście sprawia, że coraz trudniejsza staje się sytuacja samorządów. Mam nadzieję, że rządzący jednak tę cenę obniżą, dlatego, że chyba wszystkim powinno zależeć, by szpitale, szkoły i wszystkie inne budynki, za które odpowiada samorząd mogły normalnie funkcjonować" - mówił.

Pytany o to, czy Warszawa jest gotowa do dystrybucji węgla odpowiedział, że absurdem jest, "żeby zrzucać na nasze barki kolejne obciążenia". "Rządzący się obudzili w październiku, że sami nie są w stanie wywiązać się z obowiązku, za który odpowiadają, bo przecież to nie samorząd się zajmuje węglem" - ocenił.

Jednocześnie dodał, że dla samorządów najważniejsza jest pomoc obywatelom i "jeżeli rządzący dostarczą do Warszawy węgiel odpowiedniej jakości, to my oczywiście pomożemy ten węgiel sprzedać i dostarczyć mieszkańcom". "W tej chwili prowadzimy kwerendę kto takiego węgla by potrzebował i MPO przygotowuje się do tego, żeby móc ten węgiel sprzedać" - poinformował.

Ustawa o zakupie preferencyjnym paliwa stałego przez gospodarstwa domowe umożliwia samorządom sprzedaż węgla po preferencyjnej cenie nieprzekraczającej 2 tys. zł. Wcześniej gminy, spółki gminne i związki gminne będą mogły kupować węgiel od importerów po 1,5 tys. zł za tonę. Węgiel samorządom po cenach preferencyjnych będą sprzedawać PGE Paliwa i Węglokoks. W środę w Senacie zgłoszono szereg poprawek do tej ustawy, m.in., by miejsce składowania węgla nie mogło być oddalone od kupującej gminy o więcej niż 100 km. W czwartek poprawki Senatu rozpatrzy Sejm.

Posłowie zajmą się także projektem ustawy o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparcie niektórych odbiorców. Głównym celem tego projektu jest wprowadzenie mechanizmu ceny maksymalnej stosowanej w rozliczeniach z uprawnionymi odbiorcami. Zgodnie z ustawą w rozliczeniach z odbiorcami użyteczności publicznej i firmami będzie stosowana cena maksymalna na poziomie 785 zł za MWh w odniesieniu do zużycia od 1 grudnia 2022 do 31 grudnia 2023. Jeśli umowa sprzedaży prądu została zawarta po 23 lutego br., wówczas w okresie od dnia zawarcia umowy do 30 listopada br. również ma być stosowana cena maksymalna.

W przypadku gospodarstw domowych cena maksymalna ma być na poziomie 693 zł za MWh. Będzie obowiązywać po przekroczeniu rocznych limitów zużycia: 2 MWh – dla gospodarstw domowych; 2,6 MWh – dla rodzin z osobą niepełnosprawną; 3 MWh – dla rolników i posiadaczy Karty Dużej Rodziny.

W środę w Senacie zaproponowano objęcie ustawą m.in. prywatnej służby zdrowia, samorządowych lotnisk czy ogrodów działkowych. Jedna z poprawek obniża pułap maksymalnych cen prądu. W czwartek poprawki Senatu rozpatrzy Sejm.

autor: Marcin Chomiuk