Rząd przyjął projekt nowelizacji Kodeksu pracy, która ma na celu wdrożenie dwóch unijnych dyrektyw. Chodzi o dyrektywę w sprawie przejrzystych i przewidywalnych warunków pracy w Unii Europejskiej i o tzw. dyrektywę rodzicielską.

"Polska się zmienia, zmienia się rynek pracy, w szybkim tempie zmieniają się potrzeby pracowników i pracodawców, dlatego musimy również zmieniać nasze regulacje, które będą chronić rynek pracy, ale będą przede wszystkim chronić pracownika" - powiedział premier na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu.

Poinformował, że zgodnie z przyjętym projektem wprowadzony zostanie m.in. dodatkowy urlop rodzicielski. "Wprowadzamy także dodatkowe przerwy w pracy w sytuacji, jeżeli dzień pracy danego pracownika jest dłuższy" - powiedział szef rządu.

Ponadto - jak dodał - projekt przewiduje m.in. elastyczną organizację pracy dla rodziców małych dzieci i nowy urlop opiekuńczy.

Reklama

"Pandemia nieodwracalnie zmieniła bardzo wiele branż i charakterystykę rynku pracy, dostosowujemy się do niej. Słuchamy głosów pracodawców, przedsiębiorców, ale przede wszystkim słuchamy głosów pracowników. Nasze nowe propozycje to dobre propozycje dla polskich pracowników, dla polskiej gospodarki, dla polskiego rynku pracy" - podkreślił premier.

Wdrożenie dyrektyw

Projekt nowelizacji Kodeksu pracy ma na celu wdrożenie dwóch unijnych dyrektyw: w sprawie przejrzystych i przewidywalnych warunków pracy w Unii Europejskiej oraz tzw. rodzicielską. Jak informowało ministerstwo rodziny i polityki społecznej, dyrektywa w sprawie przejrzystych i przewidywalnych warunków pracy przewiduje, że pracodawca będzie musiał przekazywać – co do zasady w ciągu siedmiu dniu od dopuszczenia pracownika do pracy – więcej informacji o warunkach zatrudnienia. Chodzi m.in. o szkolenia, procedury rozwiązania stosunku pracy, czy informacje o wymiarze przysługującego pracownikowi płatnego urlopu.

Zmiany będą też dotyczyć umów na okres próbny, a pracownik, który wykonywał pracę co najmniej pół roku (w tym na podstawie umowy na okres próbny) będzie miał prawo do wystąpienia o formę zatrudnienia z bardziej przewidywalnymi lub bezpieczniejszymi warunkami pracy. Pracodawca będzie miał miesiąc na pisemną odpowiedź wraz z uzasadnieniem.

Z kolei celem tzw. dyrektywy rodzicielskiej jest zachęcenie do równego dzielenia się obowiązkami opiekuńczymi między kobietami i mężczyznami. Dyrektywa przewiduje zmiany w urlopach rodzicielskich, w urlopach ojcowskich, wprowadzenie tzw. bezpłatnego urlopu opiekuńczego oraz większej elastyczności w organizacji pracy.

Według projektu urlop rodzicielski będzie dłuższy. Dziś to 32 tygodnie w przypadku urodzenia jednego dziecka i 34 tygodnie w przypadku ciąży mnogiej. Po zmianach będzie to odpowiednio 41 i 43 tygodnie. Każdy z rodziców będzie miał również gwarancje 9 tygodni urlopu, który nie będzie mógł być przeniesiony na drugiego rodzica.

Inna zmiana to zwiększenie wysokości zasiłku macierzyńskiego za cały okres urlopu rodzicielskiego i ustalenie go na poziomie 70 proc. podstawy wymiaru zasiłku.

Do porządku prawnego wejdzie też urlop opiekuńczy. To – jak wyjaśniał resort – pięć dni w roku kalendarzowym, bezpłatnego urlopu udzielanego na wniosek pracownika, który musi zapewnić osobistą opiekę dziecku, ale też innemu członkowi rodziny (starszym rodzicom czy małżonkowi) wymagającemu znacznej opieki lub znacznego wsparcia z poważnych względów medycznych.

Zmiany przewidują też bardziej elastyczną organizację pracy m.in. dla rodziców dzieci do 8 lat. Po zmianie przepisów – pracodawcy nie będą mogli zlecać – bez zgody pracownika – pracy w nocy, delegacji czy pracy w godzinach nadliczbowych pracownikom opiekującym się dzieckiem do 8 lat.

autorki: Karolina Kropiwiec, Aleksandra Kiełczykowska