W piśmie, na które powołała się agencja Reutera, stwierdzono, że działania ministerstwa spraw zagranicznych w kraju i za granicą będą ograniczone do sytuacji nadzwyczajnych.

Rząd Netanjahu chce zwiększenia kontroli rządu nad procesem wyborów sędziów Sądu Najwyższego, a także możliwości uchylania orzeczeń sądu większością 61 głosów w 120-osobowym parlamencie. Szef izraelskiego rządu powiedział w czwartek, że odkłada na bok wszelkie inne sprawy i "zrobi wszystko, co trzeba", aby rozwiązać konflikt między przeciwnikami reformy a rządem.

Forsowane zmiany wywołały w Izraelu największą od lat falę protestów. Netanjahu zwolnił w niedzielę ministra obrony Joawa Galanta z powodu jego wypowiedzi nawołujących do wstrzymania reformy. W nocy z niedzieli na poniedziałek o wstrzymanie zmian "w imię dobra Izraela, w imię odpowiedzialności" apelował prezydent Izaak Herzog.

Reklama

27 burmistrzów zapowiedziało strajk głodowy

"My, burmistrzowie lokalnych władz ze wszystkich stron politycznego spektrum (...) rozpoczynamy strajk głodowy w Jerozolimie, domagając się zakończenia ogromnego kryzysu i katastrofy, ku której zmierza Izrael, aby zapobiec naruszeniu bezpieczeństwa kraju, dla dobra wspólnoty i jedności kraju" - brzmi oświadczenie, pod którym podpisało się 27 przedstawicieli władz samorządowych, cytowane przez stację CNN.

Głodówka burmistrzów jest jednym z wielu protestów prowadzonych w Izraelu od tygodni. W poniedziałek do udziału w strajku generalnym wezwał największy związek zawodowy kraju Histadrut, a na jego wezwanie odpowiedziały porty, lotniska, a także uniwersytety oraz centra handlowe.

Rząd premiera Benjamina Netanjahu chce zwiększenia kontroli rządu nad procesem wyborów sędziów Sądu Najwyższego, a także możliwości uchylania orzeczeń sądu większością 61 głosów w 120-osobowym parlamencie. Forsowane zmiany wywołały w Izraelu największą od lat falę protestów.

jbw/ os/ tebe/