Krzysztof Wojczal w podcaście DGP "Z drugiej strony" mówi, że :

  • Wojna potrwa nawet do 2026 -2028 r. Putin będzie przedłużał konflikt czekając na osłabienie Ukrainy, by tym razem spróbować pełnoskalowej inwazji, której celem będzie (tak jak na początku) polityczne zdominowanie Kijowa.
  • Na dłuższą metę Rosja już przegrała, geopolityczne jest w gorszej sytuacji niż przed 2022 r. Rosja straciła wiarygodność także wobec zachodniego biznesu, nie będzie więc powrotu do business as usual. To klęska Rosji. Pytanie: kiedy nastąpi kolaps i kogo Putin pociągnie ze sobą na dno? Tym bardziej, że na dłuższą metę Chiny są rywalami Rosji.
Reklama
  • Jeśli dojdzie do porażki Rosji, konsolidacja Zachodu osłabnie. Natomiast już dziś Ukraińcy, by zwiększyć swoje szanse na wejście do UE, szukają porozumienia z Berlinem. To proces, który musimy przyjmować spokojnie, bo w naszym interesie jest, by Ukraina weszła i do NATO i UE. Gdy Ukraińcy staną w UE na własnych nogach można liczyć, że będą naszym partnerem.
  • Mimo to Polska płynie w nurcie wydarzeń, który jest dla nas korzystny. W średnim i długim terminie wygraliśmy swoją przyszłość z Ukrainą. Mamy wdzięczność społeczeństwa i żołnierzy ukraińskich i to powinniśmy utrzymać, bo w ciągu kilkunastu lat to oni będą tworzyli elitę tego państwa.
  • W ciągu kilkunastu lat Polska może stworzyć sprzyjające środowisko polityczne wokół siebie korzystając z rosnącej gospodarki. Dziś jest czas na inwestowanie, ale warunkiem tego jest budowa militarnego bezpieczeństwa.

[WIĘCEJ W PODCAŚCIE "Z DRUGIEJ STRONY"]