Dopiero pod koniec 2022 r. przyszło otrzeźwienie. Skala robiła wrażenie: w przypadku kukurydzy była mowa o wzroście nawet o 30 tys. proc., co zaznaczyła w swoim raporcie Najwyższa Izba Kontroli. Po obu stronach granicy politycy wykorzystywali tzw. aferę zbożową, aby poprawiać swoje notowania. Napięcia sięgnęły najwyższych szczebli – czego przykładem było ostentacyjne zlekceważenie Andrzeja Dudy przez Wołodymyra Zełenskiego podczas szczytu ONZ w 2023 r. Spór o zboże stał się jednym z głównych tematów kampanii wyborczej w Polsce, a swoje propozycje dla rolnictwa miało w programie każde ugrupowanie. Gdy osiem lat wcześniej PiS wygrywał wybory, temat praktycznie nie istniał.

CAŁY TEKST W PAPIEROWYM WYDANIU DGP ORAZ W RAMACH SUBSKRYPCJI CYFROWEJ