Kierownik Działu Inspekcji toruńskiej delegatury WIOŚ w Bydgoszczy Adam Nadolski poinformował w piątek, że po zawiadomieniu od reportera PAP inspektorzy dokonali oględzin terenu i potwierdzili nawiezienie urobku — prawdopodobnie rozdrobnionego gruzu wymieszanego z ziemią.

"Informuję, że ze strony delegatury zostało dziś wysłane do Prokuratury Rejonowej Toruń-Wschód zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa" - poinformował Nadolski.

Zawiadomienie dotyczy "nawiezienia dużej ilości ziemi, która prawdopodobnie jest odpadem, na terenie obszaru Natura 2000, co może stanowić przestępstwo określone w art. 181 par. 2 i art. 183 par. 1 Kodeksu Karnego".

Reklama

Artykuł 181 par. 2 mówi, że kto, wbrew przepisom obowiązującym na terenie objętym ochroną, niszczy lub uszkadza rośliny, zwierzęta, grzyby lub ich siedliska, lub siedliska przyrodnicze, powodując istotną szkodę, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Artykuł 183 par. 1 stanowi natomiast, że kto wbrew przepisom składuje, usuwa, przetwarza, zbiera, unieszkodliwia, transportuje odpady lub substancje albo dokonuje odzysku odpadów lub substancji w takich warunkach lub w taki sposób, że może to zagrozić życiu lub zdrowiu człowieka lub spowodować obniżenie jakości wody, powietrza lub powierzchni ziemi lub zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.

Pierwszy w Toruniu "drapacz chmur"

PAP informowała o tej sprawie na początku stycznia. Chodzi o nawiezienie wielu ton ziemi, niwelację terenu, a obecnie także nawiezienie rozdrobnionego gruzu, na teren Natura 2000, gdzie ma powstać pierwszy w Toruniu "drapacz chmur". Inwestor, który ma go budować, zaprzecza, aby jakiekolwiek działania w tej sprawie były prowadzone przez niego lub za jego zgodą czy wiedzą.

Inwestorem jest kielecka spółka GVD CT. Jak wcześniej informowała PAP, jesienią 2023 roku prezydent Torunia wydał pozwolenie na budowę wysokościowca i towarzyszących mu innych obiektów w obszarze Natura 2000 nad Wisłą w Toruniu. W tej sprawie właściciele sąsiednich działek wnieśli jednak odwołanie i decyzja nadal nie jest prawomocna. Sprawę bada Urząd Wojewódzki. Decyzja ma zapaść niebawem.

"Oświadczamy, iż Spółka nie zleciła (nie inicjowała), jak również nie prowadzi jakichkolwiek prac budowlanych na nieruchomości lub jej części polegających na nawiezieniu ziemi, lub niwelacji terenu, lub jakichkolwiek innych zmierzających do realizacji zespołu budynków mieszkalnych" - to fragment pisma, które władze spółki skierowały do prezydenta Torunia Michała Zaleskiego.

Autor: Tomasz Więcławski