Udział szarej strefy w PKB Polski spadnie w 2024 roku do 18,5 proc., wobec 18,9 proc. w 2023 - wynika z wtorkowej publikacji Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych.

Co sprawiło, że udział szarej strefy spadł?

Zdaniem IPAG, na spadek szarej strefy ma wpływ zarówno popularyzacja transakcji bezgotówkowych, jak też świadomość jakie może nieść zagrożenia spożywanie produktów bez kontroli dopuszczenia na rynek (np. produktów spożywczych czy papierosów bez akcyzy).

Reklama

W przypadku spożycia napojów spirytusowych, autorzy raportu wskazali na wzrost spożycia, tłumacząc to wzrostami cen produkcji spirytusu oraz stale zwiększającymi się podatkami. Według szacunków GUS, sprzedaż nielegalnego alkoholu w 2023 roku przyniosła budżetowi straty na poziomie 1,3 mld. zł, natomiast zdaniem ekspertów IPAG, w 2024 poziom tych strat będzie podobny lub większy.

Podczas wtorkowej konferencji przedstawiciele IPAG zwrócili uwagę, że tendencja spadkowa do działania w szarej strefie była widoczna w latach 2014-2019 (spadek z 19,5 proc. do 17,2 proc.), natomiast ogólnoświatowa pandemia i wybuch wojny w Ukrainie skłoniły obywateli do poszukiwania sposobów na oszczędzanie pieniędzy, co spowodowało wzrost tego procederu.

Podkreślili rolę państwa w walce z szarą strefą oraz rozwiązań, jakie powinno ono podjąć. Odnieśli się również do planów regulacji dotyczących elektronicznych papierosów oraz wycofania smakowych wkładów do podgrzewaczy tytoniu. Zdaniem autorów publikacji, pojawiają się obawy, że ograniczenie tych dóbr na rynku może doprowadzić do wepchnięcia ich w szarą strefę.

Jak wyjaśnia IPAG, całkowity udział szarej strefy w gospodarce Polski obliczany jest przez Instytut jako iloraz całkowitej wartości dodanej wytworzonej w szarej strefie i produktu krajowego brutto, skorygowanego o tę część szarej strefy, która nie jest ujmowana w oficjalnych statystykach GUS.