Ostatni wielki i widowiskowy atak cząsteczek wysłanych ze Słońca w stronę Ziemi miał miejsce w maju tego roku i wówczas w sieci aż zaroiło się od cudownych zdjęć przedstawiających zorze polarne, a obserwować można je było nawet na południowych krańcach Polski. Teraz wiele wskazuje na to, że czeka nas powtórka.

Burza magnetyczna uderzy w Ziemię. Zorza też w Polsce

Wieści o tym, że na Słońcu doszło do serii wielkich wybuchów dostarczył Karol Wójcicki, twórca profilu internetowego „Z głową w gwiazdach”. Śledząc dokładnie to, co dzieje się w przestrzeni kosmicznej, dostrzegł on serię aż 11 wybuchów, z których największy, bo zakwalifikowany do kategorii „X” miał miejsce w poniedziałek skoro świt.

Kilka z tych słonecznych wybuchów posłało w stronę Ziemi koronalne wyrzuty masy, czyli obłoki plazmy z bardzo intensywnym polem magnetycznym. Pędząc w stronę Ziemi, obłoki te zaczęły się doganiać i stworzyć mają jedną, wielką falę uderzeniową.

„Fale wysokoenergetycznych cząstek pochłoną się wzajemnie i utworzą jedną silną falę uderzeniową. Jej zderzenie z Ziemią powinno wywołać burzę magnetyczną G3” – podaje portal „Z głową w gwiazdach”.

Wspaniała zorza widoczna w Polsce

Obłoki te dotrzeć mają do Ziemi we wtorek, a ich efektem będą między innymi niebywale piękne zorze polarne, które tym razem również będzie można obserwować z różnych miejsc w Polsce. Specjaliści co prawda nie przewidują, aby widowisko było tak wspaniałe jak to z 10 maja 2024 roku, ale może niewiele od niego odbiegać.

„Finalnie o panujących warunkach najwięcej będzie można powiedzieć na ok. 1 godzinę przed uderzeniem CME w Ziemię, gdy jego parametry będą rejestrowały znajdujące się w pobliżu Ziemi satelity” – podaje portal.

Burza magnetyczna to nie tylko gratka dla miłośników obserwowania zórz polarnych, ale też zagrożenie dla naszej elektroniki. Jeśli burza okazałaby się naprawdę silna, wówczas może zagrozić nawet sieciom energetycznym oraz systemowi nawigacji satelitarnej. Największe widowisko na polskim niebie spodziewane jest w nocy z wtorku na środę.