Każdy z nas nosi gdzieś w mózgu gadzim narodową pamięć o Polsce zdradzonej we wrześniu 1939 r. Tylko że Ukraina nie została porzucona. Prawdę mówiąc, NATO nie zostało sprawdzone w sytuacji, gdy Rosja napada np. na taki kraj, jak Polska, może dla kogoś egzotyczny, ale natowski. Ukraina, do Paktu nienależąca, otrzymuje ogromną pomoc państw, które stanowią europejski kręgosłup NATO, nawet nie wspominając o pomocy amerykańskiej. Wsparcia wojsk NATO Polska mogłaby być pewna w razie eskalacji tej cholernej ruskiej wojny, której państwa wielokrotnie dominujące militarnie nad Rosją nie potrafią zdusić. A jednak chyba odpowiedziałbym, że raczej „nas nie ochroni”.