Minister obrony oraz sztab generalny nie zmieniają planów użycia sił zbrojnych, by uwzględnić ten nowy typ zagrożenia. Przed wyborami do Sejmu bardzo popularne były kampanijne występy polityków PiS w zielonych kurtkach przy murze. Dziś trendem są nadzwyczajne posiedzenia rządu na Podlasiu, z których jak na razie niewiele wynika.
Trzeba przy tym zaznaczyć, że już ustawa o SG nie pozostawia wojska bez pola do działania. Choć nie jest to wymarzona regulacja do mierzenia się z wyzwaniami hybrydowymi, mowa w niej o możliwości użycia broni i przymusu bezpośredniego, gdy nienaruszalność granicy państwowej jest zagrożona przez „osobę, która wymusza przekroczenie przy użyciu pojazdu, broni palnej lub innego niebezpiecznego przedmiotu”. Daje ona zatem możliwość strzelania do nożowników czy specjalistów od posługiwania się dzidami.
CAŁY TEKST W PAPIEROWYM WYDANIU DGP ORAZ W RAMACH SUBSKRYPCJI CYFROWEJ