Rosjanie nieubłaganie w Donbasie posuwają się do przodu, a ich coraz silniejsze ataki poprzedzane są istną lawiną artyleryjskiego ognia. Ich ofiarami padają zwykli żołnierze, próbujący się kryć w ziemnych fortyfikacjach, ale także dowództwa, namierzane przez wszechobecne drony. I z tym problemem postanowiła poradzić sobie ukraińska firma Metinvest.
Przed Rosjanami chowają się w ziemi
Zaproponowała ona pewne rozwiązanie, a mianowicie wykonanie metalowych, modułowych schronów z prefabrykowanej blachy falistej. Zaczęły one trafiać już do ukraińskich jednostek i jak zapewniają sami żołnierze, jest to bardzo skuteczny sposób na zapewnienie im bezpieczeństwa.
- Kadra naszej brygady realizuje obecnie zadania w obwodzie donieckim i potrzeb jest wiele. Jesteśmy bardzo wdzięczni Grupie Metinvest i inicjatywie Stalowy Front za wspieranie wojska. Przekazane schrony są wygodne i nowoczesne, jest w nich wszystko, co niezbędne zarówno do pracy, jak i odpoczynku – podkreślił zastępca dowódcy 15. Brygady Gwardii Narodowej Ukrainy, Jewstachij Mospan.
Wkopywane w ziemię metalowe schrony, jak zapewnia producent, stanowią doskonałą ochronę przed ostrzałem artyleryjskim, a dodatkowo nie są też kłopotliwe w obsłudze. Jedna sztuka waży bowiem około 2 ton i można łączyć je w całe podziemne kompleksy, wyposażone w meble, łóżka, ogrzewanie oraz wszystko, co potrzebne jest do codziennej egzystencji.
Budują schrony i zerkają na Polskę
Z elementów tych udało się już stworzyć nie tylko schrony dla pojedynczych dowództw, ale też cały podziemny szpital polowy i to całkiem blisko linii frontu. Jak zapewnia przedstawiciel producenta, zapotrzebowanie wojska na tego typu konstrukcje jest coraz większe.
- Nasze stalowe schrony to niezawodne i dostosowane do warunków wojennych konstrukcje, która stanowią niezbędne rozwiązanie odpowiadające na potrzeby żołnierzy w terenie. Na prośbę wojska przesłaliśmy już na front ponad 600 jednostek, planowane są też kolejne – twierdzi Oleksandr Myronenko, dyrektor operacyjny Grupy Metinvest.
Grupa Metinvest nie jest może w Polsce zbyt dobrze znana, gdyż to międzynarodowa firma, skupiająca większość swych aktywów na Ukrainie. Zaczyna mieć jednak także swój polski akcent, gdyż zainteresowana jest wydzierżawieniem części huty w Częstochowie, która w lipcu tego roku postawiona została w stan upadłości. Postępowanie w tej sprawie wszczął już UOKiK.
Metinvest jest spółką holdingową wchodzącą w skład Grupy Metinvest, która jest międzynarodową, pionowo zintegrowaną grupą działającą w sektorach wydobywczym i metalurgicznym. Główna siedziba Grupy Metinvest znajduje się w Holandii zaś główne aktywa zlokalizowane są na Ukrainie. Grupa Metinvest prowadzi działalność głównie w Europie, Azji i Stanach Zjednoczonych. Spółki z Grupy Metinvest prowadzą działalność na wszystkich etapach produkcji i handlu stalą, od wydobycia rud żelaza, węgla koksującego, produkcji topników i koksu, poprzez produkcję półproduktów i wyrobów gotowych ze stali węglowej aż do sprzedaży w skali międzynarodowej.
W Hucie Częstochowa, którą interesuje się Metinvest, do ubiegłego roku produkowane były między innymi blachy grube, wykorzystywane także w przemyśle zbrojeniowym.