Działania Rosji powinny spotkać się z odpowiedzią NATO
Wysłanie takich sił na granicę z Białorusią miałoby na celu zaznaczenie, że „każde wrogie działanie spotka się z odpowiedzią” - zaznacza „Le Figaro”.
Ocenia, że celem działań Rosji, która „przekracza czerwoną linię, rozszerzając na terytorium NATO ingerencje militarne dotąd ograniczone do Ukrainy”, było „sondowanie zdolności NATO do reagowania”. Dziennik przypomina, że „liczne europejskie służby wywiadowcze, zwłaszcza brytyjskie, wciąż ostrzegały przed ryzykiem ataku rosyjskiego, którego celem byłoby »przetestowanie nas«”.
Dlaczego prowokacji dokonano w Polsce?
Większość ekspertów obawiała się takiej akcji w krajach bałtyckich, jednak drony skierowane zostały ku Polsce, która jest „kluczowym filarem Sojuszu (Północnoatlantyckiego) na wschodzie” - relacjonuje „Le Figaro”.
Ocenia, że „operacja rosyjska przeciwko Polsce" jest przejawem chęci, by „sprowokować” prezydenta USA Donalda Trumpa po jego spotkaniu z polskim prezydentem Karolem Nawrockim i deklaracjach dotyczących żołnierzy amerykańskich w Polsce. Dziennik stawia pytanie, czy Putin „działa w ten sposób, dlatego że nabrał przekonania, że Trump jest papierowym tygrysem, który nie przejdzie do czynów?”.
Podkreśla, że kontekstem jest słabość krajów zachodnich, nękanych kryzysami wewnętrznymi, których głębokość jest niepokojąca, a także że przywódca Rosji Władimir Putin jest „mistrzem” w wykorzystywaniu słabości przeciwników.
Z Paryża Anna Wróbel