Oczekiwania wobec dokumentu są duże. Zapowiadano go już przed październikowymi wyborami, a nieprawidłowości i brak transparentności w wydawaniu publicznych pieniędzy były szeroko opisywane w mediach i krytykowane przez NIK i fundacje zajmujące się przejrzystością życia publicznego.

"Biała księga" ma podsumowywać najbardziej jaskrawe przypadki "upolitycznienia" pieniędzy z podatków. Informatorzy money.pl mówią o "dawaniu kasy dla swoich", "przerzucaniu miliardów złotych za pomocą jednej dyspozycji", "braku procedur i uznaniowości w podejmowaniu decyzji". Wróci także temat funduszy pozabudżetowych w Banku Gospodarstwa Krajowego, które NIK ocenił jako "zupełny chaos".

Audyt stanie się zapewne nowym politycznym katalizatorem do dyskusji nad kondycją budżetu państwa i priorytetami na przyszłe lata. W kontekście wyzwań związanych z obronnością władza może argumentować, że wiele kosztownych propozycji, czy też obietnic wyborczych, powinno zostać odłożone na później.