Wybory do Parlamentu Europejskiego, trwające już od czwartku aż do niedzieli, są największym głosowaniem na Starym Kontynencie. 27 państw, różne daty i systemy wyborcze, choć zgodnie z unijnym wymogiem – wszystkie proporcjonalne. Ich częścią będą niedzielne wybory w Polsce, po których poznamy nazwiska 53 przedstawicieli w Strasburgu na lata 2024–2028.
Ten rok pod względem wyborów jest zresztą na świecie rekordowy. Do urn poszli lub pójdą wyborcy z 7 spośród 10 najludniejszych państw świata. Pierwsze w tym zestawieniu Chiny w ogóle nie organizują wyborów powszechnych. Spokój z głosowaniem mają w tym roku mieszkańcy szóstej Nigerii i siódmej Brazylii. Inni żyją głosowaniami.
CAŁY TEKST W PAPIEROWYM WYDANIU DGP ORAZ W RAMACH SUBSKRYPCJI CYFROWEJ