B. szef MON, poseł PiS Mariusz Błaszczak w piątek w Wydziale do Spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie usłyszał zarzut w związku z odtajnieniem i ujawnieniem w 2023 r. fragmentu planu użycia Sił Zbrojnych RP "Warta" i został przesłuchany w charakterze podejrzanego.

Plan ten to dokument z 2011 r. dotyczący sposobu obrony przed ewentualnym atakiem Rosji. Powołując się na ten dokument, Błaszczak zarzucał - ujawniając publicznie w czasie kampanii przed wyborami parlamentarnymi 2023 r. jego fragmenty - politykom PO, że za czasów swoich rządów planowali w razie inwazji obronę państwa na linii Wisły i "oddanie napastnikowi połowy kraju".

Prokuratura: Błaszczak usłyszał dwustronicowy zarzut

Prok. Maksjan przekazał dziennikarzom, że Błaszczak usłyszał "dwustronicowy" zarzut m.in. przekroczenia uprawnień jako szef MON, w tym wydania decyzji o zniesieniu klauzuli tajności (tajne i ściśle tajne) z fragmentów wrażliwych dokumentów.

"Następnie - w ostatnim miesiącu kampanii wyborczej do parlamentu - pan minister ujawnił i wbrew ustawie wykorzystał te fragmenty do tejże kampanii, w tym w tzw. spocie wyborczym" - powiedział prokurator.

Śledczy: Błaszczakowi grozi długie więzienie

Maksjan podkreślił, że odtajnione fragmenty dokumentów dotyczyły "czasokresu prowadzenia samodzielnej operacji obronnej, określenia rubieży strategicznych i przyczółków obrony RP oraz terminu przybycia sił sojuszniczych". "Działał tym samym na szkodę interesu publicznego oraz wyrządził poważną szkodę RP. Takie jest stanowisko prokuratury" - poinformował.

Jak dodał, były szef MON miał dopuścić się czynów określonych w art. 231 par. 2 (dotyczy on przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej) oraz w art. 265 par. 1 kk. (dotyczy ujawnienia lub wykorzystania informacji niejawnych o klauzuli "tajne" lub "ściśle tajne").

Poinformował, że za popełnienie wskazanych przestępstw posłowi PiS grozi kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.