Debata na ostro, ale bez deklaracji

Trzaskowski był gościem Mentzena w programie „Mentzen Grilluje”, gdzie rozmawiali przez półtorej godziny o postulatach Konfederacji. Choć prezydent Warszawy nie podpisał tzw. deklaracji toruńskiej, przyznał, że zgadza się z czterema spośród ośmiu punktów. Wśród nich m.in. sprzeciw wobec podnoszenia podatków i ograniczania dostępu do gotówki. Jednocześnie wyraźnie zaznaczył, że popiera członkostwo Ukrainy w NATO oraz sprzeciwia się łatwemu dostępowi do broni, jak ma to miejsce w USA.

„Nie będę niczego podpisywał” – oznajmił Trzaskowski, dystansując się od twardych ram ideowych swojego rozmówcy.

Spotkanie, które wywołało burzę

Po zakończeniu debaty politycy nie rozeszli się do domów – dołączyli do Radosława Sikorskiego, który również przebywał w Toruniu. Wspólne piwo w pubie uwiecznił na krótkim nagraniu szef MSZ i opublikował w sieci. „Za Polskę, która łączy, nie dzieli” – napisał. Wideo szybko zdobyło popularność, a emocje w komentarzach sięgnęły zenitu.

Premier Donald Tusk, Barbara Nowacka i Roman Giertych przyklasnęli gestowi otwartości. Ale nie wszyscy podzielali ten entuzjazm.

ikona lupy />
piwo / X.com

„Zdrajca”, „nóż w plecy”, „polityczny kabaret”

Dla wielu wyborców Konfederacji to była kropla, która przelała czarę. „Czuję się zdradzony”, „Splunąłeś w twarz swoim wyborcom” - grzmieli internauci, którzy nie mogli pogodzić się z obrazem lidera Mentzena w jednym kadrze z Trzaskowskim. Politycy z tego samego obozu, tacy jak Krzysztof Bosak czy Przemysław Wipler, wyrazili otwarty sprzeciw wobec tej „nieformalnej integracji”.

Mentzen próbował tonować nastroje. „Nie należę do żadnej sekty. Politycy powinni umieć normalnie ze sobą rozmawiać” – tłumaczył.

ikona lupy />
Nawrocki na piwo nie zaprosił / X.com

Kampania na zakręcie. Czy piwo zmieni losy wyborów?

Eksperci nie mają wątpliwości - to spotkanie może mieć poważne konsekwencje. W kluczowym momencie kampanii wyborczej jedno zdjęcie i jeden film mogą zadecydować o przyszłości politycznej nie tylko Mentzena, ale też całej Konfederacji. Niektórzy komentatorzy mówią wręcz o możliwym rozłamie. Czy największym błędem kampanii Nawrockiego był brak zaproszenia na piwo dla Mentzena? Zapewne- nie. Czy to wyjście na piwo stanie się gorącym tematem kampanii? Na pewno.

ikona lupy />
Czy wyjście na piwo może zmienić wynik wyborów? / X.com / Grok