Z opracowania Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Uniwersytetu Warszawskiego (ICM), które w przyszłym tygodniu zostanie oficjalnie zaprezentowane, wynika, że tempo przyrostu chorych może być podobne jak we Włoszech na początku pandemii.

Wskaźnik R, mówiący o tym, ile osób zaraża jeden chory, może się zwiększyć z 1,1 do 2. Ryzyko bierze się z większej liczby kontaktów między dziećmi oraz z faktu, że część z nich wróci z wakacji z różnych kierunków. Sugerowanym rozwiązaniem jest wstrzymanie edukacji przez pierwsze dwa tygodnie szkoły. Czyli forma kwarantanny.