Obydwa loty były starannie wyreżyserowanymi wydarzeniami marketingowymi: od przesłania, jakie Branson wygłosił podczas swojego lotu, aż do „konferencji” Bezosa (media mogły zadać tylko trzy pytania) po powrocie na Ziemię, podczas której miliarder zdjął z szyi łańcuszek, zszedł ze sceny i założył go matce. Krótko mówiąc, dużo uśmiechów, dużo wzniosłych słów i ładnych ujęć.
Treść całego artykułu przeczytasz w Magazynie Dziennika Gazety Prawnej i na e-DGP.