Ciekawe przykłady można mnożyć: Nike oferuje cyfrowe sneakersy, piłkarski klub AC Milan proponuje wirtualne przedmioty kolekcjonerskie, a Gucci sprzedaje cyfrowe torby, które są droższe niż ich materialne odpowiedniki. Media koncentrują się na dużych aukcjach sztuki NFT: cyfrowy artysta znany jako Beeple sprzedał jedno ze swoich dzieł w domu aukcyjnym Christie’s za 69 miliona dolarów.

Do gry zaczynają dołączać stare, uznane marki. Wartość sprzedaży produktów NFT ma wynieść w tym roku około 90 mld funtów, czyli ponad dwukrotnie więcej niż w 2021, chociaż rynki finansowe przecież nurkują.

NFT to cyfrowe aktywa, które są certyfikatem własności przedmiotów (głównie cyfrowych, ale też w formie fizycznej) takich jak dzieła sztuki, wideo, ubrania czy samochody. Można nimi handlować na takich platformach jak OpenSea, LooksRare czy Magic Eden.

Pionierzy na rynku NFT

Reklama

Jednym z pionierów wprowadzania na rynek NFT była koszykarska liga NBA, która dodała do swojej oferty NFT w formie kolekcjonerskich kart, archiwalnych nagrań wideo czy koszulek z autografami koszykarzy. Nastąpił boom na nowy rodzaj aktywów, który jest napędzany przez celebrytów takich jak Snoop Dog czy LeBron James wydających własne tokeny.

Rozwój NFT będzie prawdopodobnie powiązany w nadchodzących latach z metawersum, a cyfrowe unikalne przedmioty będą wykorzystywane w wirtualnych światach. Przykładem jest dom mody Balenciaga, który oferuje specjalną kolekcję wirtualnej odzieży do wykorzystania w grze „Fortnite”.

Meta tworzy funkcje dla Facebooka i Instagrama, które umożliwią użytkownikom tworzenie NFT i prezentowanie ich na swoich profilach w mediach społecznościowych. Spotify pracuje nad czymś podobnym z myślą o tworzeniu nowych źródeł przychodów dla artystów i wytwórni fonograficznych.

NFT - czym ryzykują firmy?

Inwestycje w NFT są jednak bardzo ryzykowne dla dużych marek. W ostatnich tygodniach doszło do załamania rynku NFT, czyli wyprzedaży aktywów i spadku wolumenu handlu. Wielu kolekcjonerów posiada obecnie niewymienialne tokeny, które w ciągu kilku miesięcy straciły dużo na wartości.

Co jeśli fani zaczną odsuwać się od marek z tego powodu? A co jeśli zaczną traktować NFT czysto spekulacyjnie? – pyta w artykule Achilleas Boukis. Co jeśli NFT danej marki znajdzie się w rękach innego biznesowego podmiotu, którego wizerunek i wyznawane wartości są sprzeczne z promowanymi przez wystawcę? Co jeśli mniej ekskluzywne marki stworzą NFT, na które nie będzie w ogóle popytu?

Autor zastanawia się, czy firmy nie staną się jak podmioty inwestycyjne, które bardziej koncentrują się na handlem poza realną gospodarką, niż na dostarczaniu wartości klientom. Jego zdaniem sukces na rynku odniosą te firmy, które znajdą odpowiedzi na powyższe zagrożenia.