„Ściągnęliśmy specjalistę BBC (…), żeby zerknął na zdjęcie – pisze Bartlett w książce «Zaginiona Kryptokrólowa». – Informatyk najpierw oznakował wszystkie charakterystyczne obrazy w tle selfie Konstantina. Każdy budynek, drzewo, jezioro, ścianę. Potem skrupulatnie przejrzał setki zdjęć, stosując narzędzia Google oraz Yandex, służące do wyszukiwania obrazem, i szukał pasujących obiektów (…). Wykorzystując zdjęcia satelitarne z Google Earth Pro oraz podstawy geometrii, zaczął wytyczać przypuszczalną «linię wzroku» Konstantina. (…) Po kilku dniach nieustannego ślęczenia przed ekranem wysłał mi e-mailem dokument zabezpieczony hasłem” – relacjonował.