Tragiczny wypadek pod Tarnobrzegiem, w którym osierocone zostało trzyletnie dziecko, znów na moment zainteresował opinię publiczną problemem jazdy pod wpływem alkoholu. Pędzące Audi S7 zmiażdżyło Audi A4, w którym jechała rodzina z dzieckiem. Oboje rodziców zginęło. W S7 znaleziono butelki po piwie, a od kierowcy czuć było woń alkoholu.
Co roku z powodu jazdy pod wpływem ginie kilkaset osób. Choć widać poprawę, najwyraźniej doszliśmy z nią do ściany. Liczba zabitych z powodu alkoholu przestała spadać, a dobre efekty dotychczasowej polityki zaczęły się wypalać.
Treść całego artykułu przeczytasz w Magazynie Dziennika Gazety Prawnej i na e-DGP.