Analitycy BloombergNEF są przekonani, że światowy rynek pojazdów spalinowych osiągnął szczyt w 2017 r., a obecnie znajduje się w strukturalnym spadku. Potwierdzają to dostępne już dane za 2022 rok. Może się to wydawać oczywiste dla tych, którzy uważnie obserwują rynek, ale dla niektórych jest to powód do niepokoju. Jeszcze kilka lat temu prognozy popytu na ropę zakładały stały wzrost sprzedaży tych pojazdów aż do lat 30. XXI wieku.

ikona lupy />
Globalna sprzedaż samochodów osobowych według typu układu napędowego / Bloomberg

Rekordy z 2017 roku

Reklama

W szczytowym momencie 2017 roku sprzedano 86 milionów samochodów osobowych z silnikiem spalinowym, w tym tradycyjne hybrydy, takie jak Toyota Prius. Modele z napędem elektrycznym i hybrydowe typu plug-in stanowiły wtedy niewielką część rynku, obejmując łącznie nieco ponad 1 milion pojazdów.

W 2022 roku obraz rynku był już zupełnie inny. Sprzedaż pojazdów spalinowych spadła o prawie 20 proc. od szczytu do 69 mln, a sprzedaż pojazdów typu plug-in skoczyła do 10,4 mln.

Nawet jeśli do grupy dodamy hybrydy plug-in, obraz niewiele się zmieni. Szczyt rynku nadal przypada na 2017 rok, a globalna sprzedaż w 2022 r. wyniosłaby 72 mln. To wciąż o 16 proc. mniej niż pięć lat wcześniej.

ikona lupy />
Globalna sprzedaż samochodów osobowych według typu układu napędowego / Bloomberg

W Chinach trend ten jest jeszcze bardziej widoczny. Pojazdy typu plug-in odpowiadały za 26 proc. sprzedaży pojazdów w 2022 r.. Sprzedaż modeli spalinowych była o 28 proc. niższa od wartości szczytowej z 2017 r. BNEF spodziewa się, że modele typu plug-in będą stanowić około jednej trzeciej wszystkich samochodów osobowych sprzedanych na rynku Państwa Środka w tym roku.

Podobnie jest w Europie, gdzie sprzedaż pojazdów spalinowych znacznie zmniejszyła się w stosunku do szczytowych poziomów. W Stanach Zjednoczonych rynek pojazdów elektrycznych szykuje się na przełomowy rok dzięki wsparciu ze strony ustawy o redukcji inflacji.

Czy coś może odwrócić ten trend? Istnieje przepaść w procesie adopcji pojazdów elektrycznych między gospodarkami bogatymi a gospodarkami wschodzącymi. I choć kuszące jest myślenie, że może to zrównoważyć to, co dzieje się w Chinach, Europie i Ameryce Północnej, trudno jest dostrzec, skąd mógłby wziąć się wzrost sprzedaży pojazdów spalinowych.

ikona lupy />
Sprzedaż samochodów osobowych w Chinach według typu układu napędowego / Bloomberg

Azjatycki boom

Azja Południowo-Wschodnia to rosnący rynek samochodowy, ale nawet tam większość ekspansji zostanie przejęta przez pojazdy elektryczne, a nie modele benzynowe. Państwa takie jak Tajlandia i Indonezja dążą do tego, by stać się ośrodkami produkcji akumulatorów i pojazdów elektrycznych.

W Indiach rynek pojazdów elektrycznych rośnie w siłę, a rząd ma duże ambicje, aby zbudować silny krajowy przemysł elektromobilności. Sprzedaż rośnie, a BNEF spodziewa się kontynuacji silnego wzrostu w tym roku.

Sprzedaż nowych samochodów w Brazylii i Meksyku utrzymuje się na stałym poziomie, a w Afryce jest wciąż bardzo mała. Pojazdy spalinowe mogą w tym roku odnotować niewielki wzrost w stosunku do poziomu z 2022 r., ale globalne dostawy nie zbliżą się do szczytu z 2017 r.

Ustalenie dokładnej liczby pojazdów na świecie jest trudnym zadaniem, ale BNEF spodziewa się, że globalna flota pojazdów spalinowych będzie stosunkowo stabilna przez następne trzy lata, zanim zacznie poważnie spadać od 2026 r. wraz ze wzrostem floty pojazdów elektrycznych.

Odwrócenie trendu będzie niemożliwe

Gdy flota pojazdów elektrycznych będzie miała przewagę, odwrócenie tego trendu będzie już praktycznie niemożliwe, a to będzie miało konsekwencje dla popytu na ropę i emisji CO2. Modele BNEF zakładają, że całkowite zapotrzebowanie na ropę ze strony transportu drogowego ma osiągnąć szczyt w 2027 r., czyli już za cztery lata. Ciężarówki to następne pole bitwy, ale i na tym rynku przyszłość szybko się zmienia. W ubiegłym roku 7 proc. całej sprzedaży pojazdów użytkowych w Chinach stanowiły pojazdy elektryczne.

Nawet sprzedaż ciężkich samochodów ciężarowych, od dawna postrzeganych jako najtrudniejsze do zelektryfikowania, przekroczyła tam w grudniu 5 proc. udziału EV.