- E-mail umiarkowanego zaufania
- Miliardowe "zyski" oszustów
- Duże ryzyko przy zakupie mieszkania
- AI wspiera internetowe przekręty
- Zaufane biuro nieruchomości to podstawa
E-mail umiarkowanego zaufania
Popularność przekrętu na biuro nieruchomości stale rośnie. FBI nazywa to ten proceder „business email breach” (BEC). Sprzyja mu fakt, że komunikacja w transakcjach biznesowych coraz częściej przenosi się do Internetu, gdzie pojedynczy naciągacze, ale częściej wyspecjalizowane szajki włamują się na konto e-mail legalnej firmy lub osoby.
Wykorzystując prawdziwe, możliwe do zweryfikowania dane informują swoją ofiarę, że konieczne jest dokonanie wpłaty zaliczki lub przekazanie poufnych informacji, po czym znikają z pieniędzmi i nadziejami oszukanych osób. Eksperci ostrzegają, że nowe technologie, takie jak sztuczna inteligencja i usługi szybkiego przepływu pieniędzy, sprawiają, że wykrycie i śledzenie takiego procederu jest niezwykle trudne.
Miliardowe "zyski" oszustów
Według raportu FBI tylko w 2023 roku agencja otrzymała 21 489 skarg dotyczących przestępstw internetowych (BEC). Łupem oszustówpadło ponad 2,9 miliarda dolarów. Wykorzystanie cudzego adresu e-mail w celach przestępczych było drugim najkosztowniejszym rodzajem przestępstwa w zeszłym roku w Stanach Zjednoczonych.
Duże ryzyko przy zakupie mieszkania
„Jeśli przechodzisz przez proces zakupu domu w dzisiejszych czasach, takie rzeczy się zdarzają” — powiedział cytowany przez CNN Michael Chapple, profesor analityki biznesowej i cyberbezpieczeństwa na University of Notre Dame. „Niestety, jest to skuteczne, ponieważ ludzie albo nie zwracają uwagi na ostrzeżenia dotyczące tego typu ataków, albo po prostu są one zbyt przekonujące i ma w sobie pozory legalności”.
Firma CertifID, świadcząca w USA usługi odzyskiwania należności utraconych w wyniku oszustwa, zapytała 650 nabywców i sprzedawców domów o to jak się zabezpieczają przed naciągaczami. Wyniki ponad połowa respondentów stwierdziła, że zna ryzyko oszustwa tylko „w pewnym stopniu” lub „nie zdaje sobie z niego sprawy”. Oznacza to, że zarówno kupujący jak i sprzedający mieszkania, domy, czy inne nieruchomości powinni zwracać większą uwagę na wiadomości e-mail i inną korespondencję związaną z finalizacją transakcji. Wówczas ryzyko utraty pieniędzy uda się im zminimalizować.
AI wspiera internetowe przekręty
Osoby, które zostały oszukane, zwracają przede wszystkim uwagę na to, żeby się nie spieszyć, zwłaszcza z przelewaniem pieniędzy albo podawaniem bardziej szczegółowych informacji. Podejrzane powinny być wszelkie naciski zwłaszcza na szybkie zawarcie transakcji. Oszuści bowiem liczą na podekscytowanie i nieuwagę swoich ofiar.
Kolejną kwestią, jaka powinna zapalić czerwoną lampkę, jest nagła zmiana kwoty długu, numeru konta lub osoby odpowiedzialnej za obsługę transakcji. Na wszelki wypadek warto założyć, że wiadomość może pochodzić od oszustów, więc nie należy dzwonić pod numer podany w wiadomości.
Zaufane biuro nieruchomości to podstawa
Gdy nabierzemy jakichkolwiek podejrzeń, powinniśmy skontaktować się osobiście z biurem nieruchomości, czyli fizycznie wybrać się pod adres wskazany w ogłoszeniu. Raczej mało prawdopodobne jest, że oszuści sami będą przyjmować swoje ofiary, gdyż wówczas ujawniliby, jak wyglądają, co ułatwiłoby policji ich namierzenie i zwiększyło szansę na złapanie przestępców i odzyskanie pieniędzy, a przecież nie o to im chodzi.
Warto też korzystać z usług sprawdzonych agencji nieruchomości, z którymi na przykład wynajmowało się mieszkanie. Albo takich, które są znane i działają na rynku od wielu lat. Owszem, agent naliczy za swoją usługę sowitą prowizję, ale weźmie na siebie kwestie sprawdzenia stanu prawnego nieruchomości, którą jesteśmy zainteresowani. Dodatkowo powinien być ubezpieczony na wypadek jakichkolwiek problemów z obsługiwaną przez niego nieruchomością. Dzięki temu nabywca jest niejako potrójnie zabezpieczony przed próbą wyłudzenia.
Grupy przestępcze grasują na rynku nieruchomości
Obrót nieruchomościami jest szczególnie podatne na rozmaite oszustwa, ponieważ dane dotyczące ofert mieszkań i domów są publicznie dostępne między innymi na stronach internetowych agencji. Transakcje zwykle dotyczą dużych sum pieniędzy, co tym bardziej zachęca przestępców do zainteresowania się rynkiem nieruchomości. Dlatego bardzo ważne jest, aby po wykryciu, że padło się ofiarą wyłudzenia zgłosić sprawę do banku i na policję.
Co może zrobić bank?
Banki są zobowiązane do współdziałania z organami ścigania w sprawach o pranie brudnych pieniędzy, więc mają przygotowane szereg procedur, które pomagają zweryfikować źródło pochodzenia przesyłanych kwot. Ponieważ ich przeprowadzenie wymaga czasu, istnieje cień szansy, że zaalarmowana instytucja finansowa zdąży wstrzymać wpłatę na konto przestępców. Niestety jest to tylko cień szansy, bo internetowi oszuści są wyjątkowo przebiegli i znają się na swojej robocie.
Pierwsze kroki, by odzyskać pieniądze
Gdy dojdzie już do przestępstwa, nie warto samodzielnie, na własną rękę szukać oszustów. Po pierwsze jest to niezwykle trudne, ponieważ banki chronią prywatność swoich klientów i nie udostępniają informacji o nich bez upoważnienia. Po drugie oszuści internetowi najczęściej działają z krajów nienależących do Unii Europejskiej. W ten sposób trudniej jest ich namierzyć i pociągnąć do odpowiedzialności karnej.
A po trzecie jest to najzwyczajniej bardzo niebezpieczne. Nigdy nie wiadomo, czy oszustem jest domorosły haker, który co najwyżej naubliża oszukanej osobie, czy jest zorganizowana grupa przestępcza. Nagabywani przestępcy nie będą się patyczkować z oszukaną osobą i w najlepszym razie zostanie ona pobita, w najgorszym może stracić życie.
Zgłoszenie na policję
Dlatego warto zebrać wszystkie dowody i sprawę zgłosić na policję. Ale nawet jeśli policji uda się namierzyć przestępców, a sprawa trafi do sądu karnego, nawet wówczas odzyskanie pełnej kwoty będzie graniczyć z cudem. Na otarcie łez osobom poszkodowanym może pozostać jedynie długoletni wyrok więzienia dla przestępców oraz wiedza, że nikomu nie można bezkrytycznie wierzyć w Internecie. W końcu wiedza podobnie jak zdrowie i życie jest bezcenna.