Jak podano, od 1 do 7 lipca przez aplikację NHS Covid-19 wysłano na terenie Anglii 520 194 ostrzeżenia o kontakcie z koronawirusem, a w Walii - 9932. To wzrost 46 proc. wobec poprzedniego tygodnia i najwięcej od kiedy w styczniu zaczęto podawać statystyki. (Szkocja i Irlandia Północna mają oddzielne aplikacje, stąd nie ma ich w tych danych.)

Wprawdzie wysyłana przez aplikację informacja o kontakcie z koronawirusem nie nakłada prawnego zobowiązania do izolowania się, a jedynie jest zaleceniem (obowiązek izolacji nakładają tylko pracownicy systemu wyszukiwania kontaktów, którego uzupełnieniem jest aplikacja), ale i tak wskutek tego dużo osób udaje się na kwarantannę. To z kolei powoduje coraz większe absencje w zakładach pracy. Niektóre firmy poinformowały, że nieobecnych w pracy z tego powodu jest już nawet 20 proc. ich załogi. Najmocniej dotknięte są tym firmy z branży motoryzacyjnej i produkcji żywności.

Na dodatek w najbliższych tygodniach będzie jeszcze gorzej, bo nie dość, że już teraz gwałtownie rośnie liczba zakażeń, to jeszcze od poniedziałku w Anglii zniesione zostaną niemal wszystkie prawnie obowiązujące restrykcje - w tym obowiązek zachowywania dystansu - zatem prawdopodobieństwo kontaktów będzie większe, a aplikacja będzie coraz częściej wysyłała powiadomienia.

Cytowana przez stację BBC News prof. Lucy Easthope, która doradza rządowi w zakresie planowania na wypadek katastrof, przyznała, że kwestia braków kadrowych z powodu aplikacji nie jest zaskoczeniem. "Obawialiśmy się, że w niektórych załogach zobaczymy nawet 80 proc. absencji. Nadejdzie moment, w którym po prostu nie da się tak dłużej działać, zwłaszcza w takich sektorach jak produkcja żywności" - powiedziała. Jak dodała, wie, że niektóre firmy w obawie przed zbyt dużym poziomem absencji sugerują pracownikom, by nie korzystali z aplikacji.

Reklama

Dodatkowym problemem jest nieprecyzyjność wskazań aplikacji. Brytyjskie gazety opisują w piątek przypadki, w których zalecała ona izolowanie się osobie, której sąsiad zza ściany był zakażony, choć faktycznie nie było między nimi bezpośredniego kontaktu.

Brytyjski rząd już pod koniec czerwca ogłosił, że osoby w pełni zaszczepione nie będą musiały się izolować w przypadku kontaktu z osobą zakażoną, ale ta zmiana wejdzie w życie dopiero od 16 sierpnia. (PAP)