Firmom coraz bardziej doskwierają ograniczenia w pozyskiwaniu informacji o tym, którzy z pracowników przyjęli preparat przeciwko COVID-19.
– Taka wiedza umożliwiłaby skuteczniejsze zadbanie o bezpieczeństwo zatrudnionych, klientów oraz kontrahentów. Pracodawca mógłby podjąć odpowiednie działania organizacyjne, np. skierować osoby niezaszczepione do pracy zdalnej, jeśli oczywiście umożliwia to rodzaj wykonywanych obowiązków, lub przenieść je na stanowiska niewymagające bezpośredniego kontaktu ze współpracownikami, klientami itp. – wskazuje prof. Jacek Męcina, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.

Pracodawcy chcą wiedzieć, kto przyjął preparat przeciwko COVID-19

Teraz przeszkodą ku temu są przepisy o ochronie danych osobowych. Zgodnie z kodeksem pracy zatrudniający może pozyskać informacje dotyczące stanu zdrowia pracownika, ale tylko za zgodą pracownika i z jego inicjatywy. Zwłaszcza ten ostatni wymóg znacząco ogranicza możliwość zdobycia wiedzy o przyjęciu szczepionki. W praktyce firmy starają się więc nieformalnie pozyskiwać takie dane, np. poprzez przyznawanie zatrudnionym dodatkowego dnia wolnego od pracy na przyjęcie preparatu lub wypłacanie dodatku finansowego z tego tytułu. Woleliby jednak mieć wyraźną podstawę do zdobywania wiedzy o tym, kto zdecydował się na skorzystanie z profilaktyki antycovidowej (m.in. dlatego, że przyznawanie gratyfikacji finansowej może prowadzić do dyskryminacji niezaszczepionych; przyjęcie preparatu przeciwko COVID-19 nie jest bowiem obowiązkowe, a niektóre osoby nie mogą z niego skorzystać z powodu przeciwwskazań).
Reklama