Pandemia zmieniła podejście do opieki nad seniorami w Europie. Zamiast domów pomocy społecznej, które miały problem z zapewnieniem bezpieczeństwa podopiecznym, zaczęto doceniać opiekę w domu. W krajach zachodnich często świadczą ją Polki. – Polskie firmy wyspecjalizowały się w opiece nad osobami starszymi w domach i można powiedzieć, że są największym eksporterem tego typu usług w UE – mówi Stefan Schwarz, prezes Inicjatywy Mobilności Pracy (IMP). Można powiedzieć, bo tak naprawdę nikt nie wie, ile Polek pracuje na Zachodzie przy opiece nad seniorami. Sektor działa bowiem głównie w szarej strefie.
Najnowsze dane ZUS mówią o 75 tys. pracowników oddelegowanych do pracy w sektorze opieki do innych państw UE. Ale osoby zatrudnione legalnie stanowią jedynie niewielki odsetek wszystkich pracowników. Niemcy szacują, że 90 proc. opiekunów seniorów jest zatrudnionych na czarno. Problemy sektora dostrzegła Komisja Europejska, która szykuje europejską strategię w tej dziedzinie. Zapowiedziała to jej szefowa Ursula von der Leyen w Orędziu o stanie UE wygłoszonym w połowie września w Parlamencie Europejskim. Chodzi o to, by opiekunom osób starszych zapewnić wyższe wynagrodzenie i lepsze warunki pracy.