Mobbing w tym sektorze ma swoje charakterystyczne cechy. Pojawia się, bo brakuje kadry, bo lekarze mają ograniczoną możliwość zmiany szpitala podczas specjalizacji czy dlatego, że od lat panuje w tym środowisku wyraźna hierarchiczność.

Doktor habilitowana, neurolog dziecięca i pediatra Iwona Żarnowska była pracownikiem naukowo-dydaktycznym na Uniwersytecie Medycznym w Lublinie. Dziś pozywa placówkę za mobbing. W 2014 r. rozpoczyna pracę w obecnym Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Lublinie, którego organem założycielskim jest rektor UM. Umowę podpisuje z uczelnią, a zatrudnienie w szpitalu ma na jedną trzecią, a potem pół etatu – tylko po to, aby móc uczyć studentów przy łóżkach pacjentów oraz mieć dostęp do dokumentacji i zlecać niezbędne badania.

Cały tekst przeczytasz w czwartkowym wydaniu "Dziennika Gazety Prawnej" i na eGDP.