To efekt nie bezpośrednio samego błędu ns formularzu, ale faktu, iż kontrola pracownika przebywającego na zwolnieniu w takim przypadku nie zastała go pod wskazanym adresem. Nie ma znaczenia, że adres był błędny, bo kontrola nie musi adresu weryfikować.

Jakie błędy na druku zwolnienia lekarskiego popełniają nagminnie lekarze i jakie są tego skutki

Jak wynika z danych polskiej firmy doradczej Conperio, która przeprowadza na zlecenie przedsiębiorców blisko 40 000 kontroli poprawności wykorzystania L4 rocznie, w naszym kraju występuję prawdziwa plaga błędnie podawanych adresów na drukach zwolnień chorobowych.
Problem stanowi zarówno brak dokładności lekarzy, jak i niewiedza pracowników w tym zakresie. Nieuzasadniona nieobecność chorego pod adresem wskazanym na druku L4 może być podstawą do cofnięcia lub wstrzymania zasiłku.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, pracodawcy zatrudniający powyżej 20 pracowników oraz Zakład Ubezpieczeń Społecznych mają prawo skontrolować prawidłowość orzeczenia o czasowej niezdolności do pracy z powodu choroby oraz prawidłowość wystawiania zaświadczenia lekarskiego.
To właśnie m.in. dlatego pracodawca powinien być powiadomiony o dokładnym miejscu pobytu swojego pracownika w trakcie orzeczonej niezdolności do pracy. Umożliwia to m.in. przeprowadzenie kontroli prawidłowości wykorzystania zwolnienia lekarskiego.

Prawdziwość danych znajdujących się na zwolnieniu lekarskim, kto powinien sprawdzić, a kto za nie odpowiada

Jak podkreśla Mikołaj Zając, ekspert rynku pracy, prezes Conperio, błędnie podany adres stanowi błąd formalny i stwarza praktyczny problem dotyczący możliwości przeprowadzenia terenowej kontroli pracownika przebywającego na L4. Nieuzasadniona nieobecność w trakcie takiej kontroli może natomiast skutkować odebraniem świadczeń.
– Dostrzegam tu analogię do kredytów bankowych. Trudno sobie wyobrazić, by nie weryfikowano poprawności wypełnionych dokumentów dotyczących np. zdolności kredytowej danej osoby ubiegającej się o kredyt – mówi ekspert.

Zarówno pacjent, jak i lekarz ponoszą odpowiedzialność za poprawność danych umieszczonych na zwolnieniu lekarskim, w tym właściwy adres miejsca pobytu na L4.
– Błędne adresy pobytu umieszczone na druku zwolnienia mogą stanowić podstawę do odmowy wypłaty świadczenia – mówi Mikołaj Zając.

By wyeliminować błędy w adresach i utratę zasiłku przez pacjentów potrzebna zmiana przepisów?

Ekspert uważa, że potrzebne jest przeanalizowanie celowości zmiany przepisów pod kątem zmobilizowania i zobligowania lekarzy do prawidłowego wypełniania druków zwolnień chorobowych, w oparciu o informacje pozyskane od pacjenta, zwłaszcza w kontekście pola „adres”.

– Chodzi o każdorazowe potwierdzanie przez lekarza poprawności adresu pobytu na L4 z pracownikiem oraz obowiązek komunikowania przez lekarza pacjentowi, jaki adres został wpisany w druk e-ZLA – wyjaśnia Mikołaj Zając.

Warto przypomnieć, ź zgodnie z obecnie obowiązującymi przepisami, jeśli miejsce pobytu chorego ulegnie zmianie w trakcie przebywania na zwolnieniu lekarskim, to chory ma obowiązek poinformować o tym pracodawcę oraz ZUS w ciągu trzech dni od wystąpienia tej okoliczności.
To wskazówka także dla osób przebywających obecnie na zwolnieniu – warto sprawdzić czy wpisany tam adres jest właściwy, a jeśli nie – skorygować go na zasadzie zmiany.

Pracownicy tracą zasiłek chorobowy także dlatego, że często nie informują oni przełożonych o powodach nieobecności pod wskazanym adresem

Nie tylko błędne adresy na drukach zwolnień chorobowych stanowią istotny problem. Także przepis dotyczący informowania pracodawcy o przyczynie nieobecności w pracy w ciągu 48h, w bardzo wielu przypadkach nie jest respektowany przez pracowników. Jak sugeruje ekspert, prawo powinno się zmienić także w tym zakresie.

- Rozporządzenie w sprawie szczegółowych zasad usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy precyzuje, że pracownik ma obowiązek poinformować pracodawcę o przyczynie nieobecności i przewidywanym czasie jej trwania nie później niż w drugim dniu nieobecności w pracy. Zmiana powinna wprowadzać obowiązek informowania o nieobecności niezwłocznie przed rozpoczęciem pracy - podsumowuje Mikołaj Zając.