- Koniec pisanych listów. Dania stawia na doręczenia cyfrowe
- 31 grudnia zostanie dostarczony ostatni list, wcześniej zostaną zlikwidowane skrzynki pocztowe
- Prof. Marcin Matczak o schyłku tradycyjnych listów: tracimy coś więcej
- Co z listami w Polsce? Tu również zachodzą zmiany
- Obecna sytuacja Poczty Polskiej
Koniec pisanych listów. Dania stawia na doręczenia cyfrowe
Według danych duńskiej poczty liczba wysyłanych listów, w porównaniu z rokiem 2000, spadła o 90 proc. i nadal gwałtownie maleje. „Duńczycy stają się coraz bardziej cyfrowi, a to, co kiedyś wysyłano listownie, jest dziś odbierane cyfrowo przez zdecydowaną większość ludzi. Oznacza to, że w Danii pozostało bardzo niewiele listów” – czytamy w oficjalnym komunikacie.
Od teraz duńska poczta będzie koncentrować się wyłącznie na obsłudze paczek. W Danii zakupy online biją rekordy, co przekłada się na rosnące zapotrzebowanie na szybkie i sprawne doręczanie przesyłek.
31 grudnia zostanie dostarczony ostatni list, wcześniej zostaną zlikwidowane skrzynki pocztowe
Cały proces rozpoczął się 1 czerwca br. To od tego dnia zaczęto stopniowo likwidować ponad 1500 skrzynek pocztowych w całej Danii. Wszystkie mają zniknąć do 31 grudnia. Tego samego dnia listonosz doręczy również ostatni list. Nadanie listu będzie możliwe jedynie do 18 grudnia.
Co z listami urzędowymi? Dostarczanie tego typu listów od osób zwolnionych z obowiązku cyfrowej korespondencji będzie odbywać się za pośrednictwem innego operatora. Tak samo będzie w przypadku wysyłki listów za granicę.
Prof. Marcin Matczak o schyłku tradycyjnych listów: tracimy coś więcej
Sprawę skomentował prof. Marcin Matczak na łamach „Gazety Wyborczej”, zwracając uwagę na symboliczną i kulturową wartość listów pisanych odręcznie:
„Co tracimy, tracąc listy? Tracimy czynność wykonywaną całą dłonią, z wykorzystaniem kciuka, którego precyzyjny, pęsetowy chwyt odróżnia nas od zwierząt. E-maile wysyła się palcem, którego użycie – jak przy wytykaniu – słusznie uznaje się za barbarzyńskie.
Pisanie ręczne to czynność arcyludzka. Poza tym słowa przebiegające przez rękę są inne – mniej gładkie, mniej automatyczne, trochę krzywe. No i odręcznego listu nie da się napisać ChatemGPT”.
Profesor zwraca też uwagę na inne straty:
„Tracimy listonoszy – ważne postaci lokalnego życia, spajaczy społeczności. Tracimy znaczki – małe dzieła sztuki. Miniaturowe opowieści o kraju, o wydarzeniach ważnych i zupełnie zapomnianych, o bohaterach, królach i poetach”.
Jak podsumowuje autor felietonu, znika kolejny element przypominający, że komunikacja jest wspólnym dobrem, a państwo istnieje nie tylko jako system kontroli, ale także jako system wspólnych znaków.
„Świat cyfrowy jest szybki, przezroczysty, nie pozostawia śladów. Świat papierowy był powolny, ciężki, trochę nieporadny – i dlatego był nasz. Dokładnie z tego powodu go szkoda”.
Co z listami w Polsce? Tu również zachodzą zmiany
W Polsce głównym kanałem komunikacji mają stać się e-Doręczenia. To elektroniczny odpowiednik listu poleconego za potwierdzeniem odbioru. Dzięki tej usłudze podmioty publiczne, obywatele i firmy mogą korzystać z doręczeń elektronicznych, które są prawnie równoważne tradycyjnej przesyłce poleconej.
Obowiązek korzystania z e-Doręczeń obejmie wszystkie podmioty publiczne oraz firmy rejestrowane w KRS i CEIDG. Będzie on wprowadzany stopniowo, zgodnie z ustalonym harmonogramem:
Od 1 stycznia obowiązek stosowania Krajowego Systemu Doręczeń Elektronicznych dotyczy:
- organów administracji rządowej
- innych organów władzy
- Zakładu Ubezpieczeń Spolecznych oraz Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego
- Narodowego Funduszu Zdrowia
- innych państwowych lub samorządowych osób prawnych
- jednostek samorządu terytorialnego, ich związków oraz związków metropolitalnych, a także samorządowych zakładów budżetowych – w zakresie publicznej usługi rejestrowanego doręczenia elektronicznego
Od 1 października 2029 r. również:
- jednostki samorządu terytorialnego i ich związki oraz związki metropolitalne i samorządowe zakłady budżetowe – w zakresie publicznej usługi hybrydowej
- sądy, trybunały, komornicy, prokuratura, organy ścigania oraz Służba Więzienna
Obowiązek korzystania z e-Doręczeń dotyczy również podmiotów niepublicznych:
- adwokatów, radców prawnych, notariuszy oraz innych osób wykonujących zawody zaufania publicznego
- podmiotów niepublicznych rejestrujących się w Krajowym Rejestrze Sądowym
- podmiotów niepublicznych zarejestrowanych w CEIDG do 31 grudnia 2024 r. – w przypadku dokonywania zmian we wpisie po 30 czerwca 2025 r.
Od 1 pazdziernika 2026 r. obowiązek ten obejmie również wszystkie podmioty niepubliczne zarejestrowane w CEIDG do 31 grudnia 2024 r.
Obecna sytuacja Poczty Polskiej
Sytuacja Poczty Polskiej nie jest optymistyczna, jednak widać poprawę w porównaniu z rokiem poprzednim. Według danych opublikowanych w maju br. spółka zanotowała w 2024 r. stratę netto w wysokości 213 mln zł. Była ona jednak mniejsza o 408 mln zł niż w 2023 r.
EBITDA, czyli zysk operacyjny przed potraceniem odsetek, podatków oraz amortyzacji, wzrosła w 2024 r. do 42 mln zł, wobec ujemnego wyniku na poziomie 591 mln zł rok wcześniej.
Poczta Polska odnotowała również wzrost przychodów ze sprzedaży o 200 mln zł, co oznaczało poprawę rok do roku o 3 proc. Przychody z usług powszechnych wzrosły o 139 mln zł, czyli o 4,8 proc. w porównaniu z 2023 r. Spółka przypomniała przy tym, że w 2023 r. zanotowała rekordową stratę brutto w wysokości 745 mln zł, natomiast w 2024 r. wynik brutto poprawił się o 515 mln zł.
Jak informowała Poczta Polska, od listopada 2024 r. do końca marca 2025 r., w wyniku Programu Dobrowolnych Odejść oraz naturalnych odejść z firmy – m.in. przejść na emeryturę – zatrudnienie w spółce zmniejszyło się o ponad 6 tys. osób i wynosi obecnie nieco ponad 51 tys. pracowników.
postnord.dk, wyborcza.pl, tvn24, gov.pl
Raport o stanie rynku pocztowego w 2024 r. dostępny: tutaj